Fałszywy alarm bombowy na lotnisku w Madrycie
Policja hiszpańska znalazła podejrzany plecak pozostawiony na parkingu międzynarodowego lotniska Barajas w Madrycie. Parking został ewakuowany, a plecak został w kontrolowany sposób wysadzony w powietrze - poinformowały siły bezpieczeństwa państwa.
02.01.2010 | aktual.: 02.01.2010 23:18
Parking został ewakuowany i otoczony na 15 minut przed eksplozją. Okazało się, że plecak nie zawierał ładunków wybuchowych.
Na tym samym parkingu 30 grudnia 2006 roku baskijska organizacja terrorystyczna ETA dokonała zamachu terrorystycznego. Wybuch samochodu-pułapki spowodował wtedy śmierć dwóch osób i oznaczał koniec rozejmu ze strony organizacji.
Według informacji policji podejrzany plecak znajdował się pod samochodem marki Mercedes. Zaniepokojenie wzbudziło zachowanie specjalnie wytresowanego psa policyjnego, który usiadł przy plecaku.
Kilka dni wcześniej minister spraw wewnętrznych Alfredo Rubalcaba zaalarmował, że ETA planuje "duży zamach" w czasie obejmowania przez Hiszpanię prezydencji w Unii Europejskiej. MSW ogłosiło drugi stopień pogotowia antyterrorystycznego, co oznacza istnienie prawdopodobieństwa zamachu.