Fałszywy alarm bombowy na lotnisku w Kuala Lumpur
Prawie trzystu pasażerów lecącego do
Londynu z Kuala Lumpur samolotu malezyjskich linii lotniczych
ewakuowano w związku z podejrzeniem, iż na pokładzie
znajduje się bomba. Alarm okazał się być fałszywy, a jego autorem
był podchmielony pasażer. Rejs opóźniono o ponad cztery godziny.
Jak pisze dziennik "Straits Times", niedługo po wejściu pasażerów na pokład jeden z nich zaalarmował załogę, iż siedzący obok niego 25-letni Wietnamczyk właśnie pochwalił mu się, że ma bombę w bagażu.
289 pasażerów wyprowadzono z samolotu - wyładowano też i sprawdzono cały bagaż. Wietnamskiego studenta zatrzymano - okazało się, że całą historię wymyślił pod wpływem alkoholu i bomby nigdy nie było.