Fala uchodźców zaleje Polskę? "Nie popadajmy w histerię"
- Polska nie będzie celem uchodźców z Afryki. Trzeba pamiętać, że generalnie człowiek bardzo niechętnie opuszcza miejsce, w którym się urodził, wychował, gdzie dobrze się czuje. Nie ma gorszego doradcy niż taka histeria, że ktoś nas zaleje - mówiła w Poranku Radia TOK FM minister rządu Donalda Tuska, Julia Pitera.
Według min. Pitery rozmawiając o uchodźcach Polacy muszą pamiętać o własnej historii. -Z Polski emigrowało sporo ludzi, ale nie było tak że nagle 38 mln obywateli chciało wyjechać i zalać jakieś państwo. Trzeba się wczuć w sytuację i zrozumieć, że generalnie człowiek bardzo niechętnie opuszcza miejsce, w którym się urodził, wychował, gdzie dobrze się czuje. Musimy pamiętać, że jest bariera językowa, kulturowa. Nie mówiąc już o przywiązaniu do własnego kraju - przekonywała minister.
Pitera zaznaczyła także, że oceniając takie rzeczy trzeba przypominać sobie własną historię, a nie popadać w histerię. - Nie ma gorszego doradcy niż taka histeria, że ktoś nas zaleje - uważa min. Julia Pitera.
Unia Europejska obawia się wielkiej fali uchodźców ze wstrząsanych protestami i biednych krajów Afryki Płn., m.in. Tunezji i Libii, próbujących dotrzeć do Europy przez Morze Śródziemne. Prezydencja węgierska apeluje do państw UE o udział w misji unijnej agencji Frontex.
Z samej tylko Tunezji na włoską wyspę Lampedusa przybyło pięć tysięcy Tunezyjczyków. By zmierzyć się z tym problemem, UE rozpoczęła, na prośbę Włoch, specjalną misję agencji ds. granic zewnętrznych Frontex. Do udziału w misji już zgłosiło się około 10 krajów.