Fala aresztowań wśród członków mafii na Sycylii
Specjalne jednostki policji aresztowały co najmniej 52 członków mafii, w tym 16 szefów klanów z Palermo na Sycylii. Operacja była wynikiem obaw o realną groźbę wybuchu brutalnej wojny o władzę w Cosa Nostra i krwawych ulicznych porachunków między poszczególnymi rodzinami.
Jak poinformowano, niektórzy zatrzymani byli powiązani z aresztowanym w kwietniu po 40 latach poszukiwań szefem Cosa Nostry Bernardo Provenzano.
Krajowy prokurator do walki z mafią Piero Grasso wyraził przekonanie, że wtorkowa operacja była ciężkim ciosem zadanym sycylijskiej mafii. Operację pod kryptonimem "Gotha" przeprowadzono m.in. dzięki analizie setek godzin podsłuchanych rozmów telefonicznych oraz odszyfrowaniu listów, które znaleziono w kryjówce Bernardo Provenzano.
Za pomocą zaszyfrowanych wiadomości kontaktował się on z członkami poszczególnych klanów, którym wydawał polecenia. Jak się podkreśla listy te dowodzą, że aż do chwili aresztowania w kwietniu sprawował on pełną kontrolę nad sycylijską mafią. Mimo to jednocześnie między poszczególnymi klanami dochodziło do coraz większych sporów, przede wszystkim o podział pobieranych haraczy oraz zysków z przestępczej działalności.
Konflikty te groziły wybuchem wojny wewnątrz mafii, która mogłaby stanowić ogromne zagrożenie dla porządku publicznego.
Na wiadomość o fali aresztowań minister spraw wewnętrznych Włoch Giuliano Amato oświadczył, że walka z mafią będzie jednym z priorytetów rządu Romano Prodiego.
Policji udało się też zarejestrować naradę mafijnych szefów, którzy rozmawiali w blaszanym kontenerze. W trakcie dyskusji mafiosi ostro krytykowali Jana Pawła II, który w 1993 roku w Agrigento wygłosił słynne przemówienie przeciwko mafii.
Sylwia Wysocka