F‑16 pomoże Amerykanom kontrolować nasze lotnictwo?
W wybranym przez Polskę samolocie F-16, nasze dowództwo nie będzie miało pełnego dostępu do oprogramowania maszyny, które kontrolować będą Amerykanie. Polacy będą musieli zadowolić się tzw. black boxami, czyli czarnymi skrzynkami tworzącymi wyposażenie elektroniczne samolotu. Oznacza to, że Stany Zjednoczone mogą zneutralizować część naszych systemów, gdyby nasza armia planowała dokonać ataku sprzecznego z amerykańskim interesem - powiedział w sobotę w "Sygnałach dnia" redaktor naczelny miesięcznika Raport Wojciech Łuczak.
28.12.2002 | aktual.: 29.12.2002 18:23
Łuczak zaznaczył, że Izraelczycy w takiej sytuacji stworzyli własne oprogramowanie i własny system elektroniczny w używanych przez siebie F 16, uniezależniając się w pewien sposób od Amerykanów.
Ekspert chcąc zobrazować naszą sytuację, podał przykład Iraku i Izraela, stawiając nas w sytuacji Izraela. Tak więc, jeśli podczas ewentualnej interwencji amerykańskiej w Iraku, Izrael byłby poszkodowany i chciał uderzyć, to - gdybyśmy byli na miejscu Izraela - być może Amerykanie mogliby zapobiec temu uderzeniu, neutralizując część naszych systemów.
Generał Roman Baszuk, który ma nadzorować wprowadzenie F-16 do polskiej armii powiedział, że sprawy oprogramowania maszyn będą przedmiotem dalszych rozmów, a najtrudniejszy ich etap jest jeszcze przed nami. Generał podkreślił jednak, że zastrzegliśmy sobie już pewne elementy umowy i tam zapisaliśmy też dostęp do software'u. Generał podkreślił także, że oferent nie ma możliwości zablokowania działań uzbrojonych samolotów.
Polska zakupi 48 samolotów o wartości blisko 3 miliardów 479 milionów dolarów. (mag)