Ewakuowani Polacy wrócili z Izraela. "Po prostu strach"
- Zamykały się sklepy, były odwoływane spotkania. Jak patrzyło się, to strach, po prostu strach - mówi jedna z kobiet, która w poniedziałek wróciła lotem ewakuacyjnym do Polski z Izraela.
Pierwszy wojskowy samolot - Boeing - ze 120 Polakami ewakuowanymi z Izraela w poniedziałek ok. godz. 5.15 wylądował w Warszawie. W poniedziałek rano zaplanowano także lądowanie dwóch kolejnych samolotów - wojskowych Herculesów - z ewakuowanymi osobami.
- Każdy wie, gdzie ten schron się znajduje, są one bardzo dobrze oznaczone i dwa razy w tym schronie się znaleźliśmy. Dzieci pierwszego dnia były raczej zszokowane tą sytuacją i przerażone, ale drugiego dnia już jakby oswoiły się - mówił na antenie TVP Info jeden z uczestników lotu, po wylądowaniu w Warszawie.
- Z godziny na godzinę rósł taki stres w ludziach. Było coraz mniej ludzi - relacjonowała jedna z kobiet. - Zamykały się sklepy, były odwoływane spotkania. Jak patrzyło się, to strach, po prostu strach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piekło w Izraelu. Posłanka wskazuje działania Polski
- Tam na miejscu sytuacja zmieniała się z momentu na moment. Był taki czas, że faktycznie ten ostrzał był widoczny i zauważalny, ale też czasami to przycichało - dodał kolejny uczestnik lotu ewakuacyjnego.
"Uczniowie z chełmskiej szkoły muzycznej są już bezpieczni w Polsce. Są cali, zdrowi, cieszą się, że są już w domu" - poinformował prezydent Chełma Jakub Banaszek.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
O wylocie trzech wojskowych maszyn, by ewakuować Polaków z objętego konfliktem Izraela, poinformował w niedzielę po południu resort obrony narodowej, gdy do Tel Awiwu wysłano dwa Herculesy. Później minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował o wylocie Boeinga - dodał, że polecieli nim wojskowi medycy.
Czytaj także:
Źródło: TVP Info, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski