Ewakuacji nie będzie - zapewnia prezydent Torunia
Absolutnie nie przewidujemy ewakuacji mieszkańców w związku z
wykryciem wirusa ptasiej grypy, jak też innych ograniczeń. Musimy
się jednak liczyć z utrudnieniami komunikacyjnymi - powiedział
prezydent Torunia Michał Zaleski.
05.03.2006 | aktual.: 05.03.2006 18:20
Zobacz także fototemat:
W Toruniu podjęto takie środki ostrożności, jakie należałoby wprowadzić w przypadku wykrycia groźnego dla ludzi szczepu wirusa H5N1 - powiedziała Bogumiła Mikołajczak, kujawsko-pomorski lekarz weterynarii.
Zamknięto dostęp do tzw. sfery zero w pobliżu przystani sportów wodnych, gdzie wyłowiono z Wisły zarażonego łabędzia. Miejsca strzegą funkcjonariusze straży miejskiej i policji ubrani w ochronne uniformy. W promieniu 3 kilometrów wyznaczono strefę zapowietrzoną, obejmującą m.in. całe Stare Miasto. Zamknięto biegnący wzdłuż średniowiecznych murów Bulwar Filadelfijski, po którym nie wolno spacerować i jeździć samochodami.
Przy wyjazdach ze strefy zapowietrzonej w czterech miejscach montowane są maty dezynfekcyjne.
Jak wynika z danych powiatowego lekarza weterynarii, w 3-kilometrowej strefie znajduje się 35 miejsc, gdzie hodowany jest drób. Objęto je kontrolą. Patrolowane są też brzegi rzeki w poszukiwaniu martwych ptaków. Wyznaczono też 10-kilometrową strefę zagrożoną, która oprócz terenów miejskich objęła ościenne gminy Lubicz, Łysomice, Wielka Nieszawka i Zławieś Wielka. Na jej granicach zostaną ustawione tablice informacyjne.
Zespół Reagowania Kryzysowego w Toruniu rozpoczął działanie w sobotę o godzinie 16, gdy pojawiły się informacje o możliwości wykrycia ptasiej grypy. Potwierdzenie wykrycia wirusa H5 otrzymaliśmy o 21.15 - powiedział prezydent Zaleski.
Zobacz także: Ptasia grypa - co to jest?