Ewakuacja szkoły. "Uczniowie mieli zawroty głowy"

Ewakuacja szkoły w Tychach. Około 600 osób, uczniów i pracowników, musiało pilnie opuścić budynek po tym, jak część uczniów źle się poczuła podczas akademii. Część osób została hospitalizowana.

Ewakuacja szkoły. "Uczniowie mieli zawroty głowy"
Ewakuacja szkoły. "Uczniowie mieli zawroty głowy"
Źródło zdjęć: © agencja gazeta | Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl

10.11.2022 | aktual.: 10.11.2022 14:14

Do zdarzenia doszło w czwartek w Szkole Podstawowej nr 37 w Tychach (woj. śląskie), gdzie odbywała się szkolna akademia. W uroczystości w sali gimnastycznej brało udział około 250 osób. W pewnym momencie część z nich zaczęła uskarżać się na nudności i zawroty głowy.

St. kpt. Tomasz Kostyra z Komendy Miejskiej PSP w Tychach powiedział PAP, że zgodnie ze zgłoszeniem w szkole wyczuwalny był zapach gazu. Z całego budynku ewakuowano 550 dzieci i ok. 50 pracowników obsługi. - Spośród tej grupy 18 osobom udzieliliśmy pomocy medycznej w postaci tlenoterapii - dodał strażak.

Zastępy strażackie zbadały powietrze w szkole i nie wykryli toksycznych związków. - W trakcie naszych działań nie stwierdziliśmy obecności gazu, nie ma potwierdzenia, by jakakolwiek szkodliwa substancja została wykryta, ale działania w zakresie rozpoznania są jeszcze prowadzone na miejscu - zaznaczył st. kpt. Kostyra.

Jak poinformował ok. godz. 13 Kostyra w rozmowie z TVN24, przyczyna słabnięcia dzieci była naturalna: duża ilość osób w sali, podwyższona temperatura i część dzieci poczuła dyskomfort.

Potwierdził doniesienia rodziców, że przed szkołę podstawiono autobusy, by uczniowie mogli w cieple przeczekać ewakuację. Do godziny 13 wszyscy zostali odebrani przez rodziców. - Dzisiaj już nie wrócą do szkoły - powiedział Kostyra.

Jak przekazał w rozmowie z TVN24 Piotr Szojda, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Tychach, w sumie udzielono pomocy medycznej 36 dzieciom, skarżącym się na bóle i zawroty głowy.

Pięcioro z nich przewieziono na dalszą diagnostykę do trzech szpitali (w Tychach, Katowicach i Bielsku-Białej). Hospitalizowanym dzieciom nie zagraża niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Źródło: PAP/TVN24

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie