Ewakuacja pensjonatu "Halny" w Zakopanem. Akcja strażaków
72 turystów i 14 osób personelu ewakuowali strażacy z pensjonatu "Halny" w Zakopanem. Powodem było duże zadymienie poddasza - poinformował w rozmowie z WP rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP st. kpt. Sebastian Woźniak. Nikt nie został poszkodowany, po czynnościach strażaków goście wrócili do pokoi.
Jak powiedział strażak, około 8.40 straż pożarna otrzymała zgłoszenie o zadymieniu na nieużytkowanym poddaszu pensjonatu "Halny" w Zakopanem. - Przybyli na miejsce strażacy ewakuowali 72 gości oraz 14 osób z personelu - powiedział Woźniak. Dodał, że nikt nie ucierpiał.
Jak wyjaśnił, strażacy wprowadzili klatkami schodowymi na poddasze dwie linie gaśnicze. - Sytuacja została bardzo szybko opanowana - powiedział. Poinformował, że ogień prawdopodobnie nie zdążył się poważnie rozniecić. - Dużych strat pożarowych nie będzie - dodał.
Na miejscu pracowało w sumie dziewięć zastępów straży pożarnej. Strażacy sprawdzali pomieszczenia m.in. na okoliczność obecności tlenku węgla (czadu)
. Przyjechało także pogotowie energetyczne, ponieważ - jak powiedział rzecznik prasowy straży - przyczyną zdarzenia było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej.
Jak później w oświadczeniu poinformował jeden z właścicieli pensjonatu, "zwarcie instalacji podgrzewania rynny od strony zaplecza spowodowało stopienie się elementów plastikowych oraz zadymienie". Dodał, że pensjonat funkcjonuje już normalnie.
"Halny" to dwukondygnacyjny budynek w centrum Zakopanego.