Ewakuacja części lotniska Okęcie w Warszawie
Część lotniska Okęcie została ewakuowana. Przyczyną jest motocykl pozostawiony przed stołecznym portem lotniczym. Maszyna stoi na poziomie "Przylotów", na podjeździe niedaleko dworca krajowego. Podróżujący muszą się liczyć się z opóźnieniami.
Rzecznik portu, Artur Burak, poinformował, że obecnie funkcjonariusze sprawdzają motor. Wyjaśnił, że zawsze w tego typu sytuacjach podejrzany przedmiot jest szczegółowo badany. Dość często konieczna jest ewakuacja części lub całego terminalu. Artur Burak dodał, że w tym przypadku straż graniczna zdecydowała o ewakuacji całego dworca krajowego i połowy ogólnodostępnej hali odlotów terminalu pierwszego.
Nie wiadomo, kto i dlaczego pozostawił motocykl na podjeździe. Prawdopodobnie jest to skutek gapiostwa.
Straż Graniczna próbuje odnaleźć właściciela pojazdu. Uruchomiono standardową procedurę rozpoznania pirotechnicznego - powiedział rzecznik prasowy Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej Wojciech Zachariasz. Jak dodał, działania Straży koncentrują się na ustaleniu, kto jest właścicielem motocykla.