Ewakuacja centrum handlowego w Białymstoku
Około 2,5 tys. osób ewakuowano z jednego z dużych centrów handlowych w Białymstoku po tym, gdy policja otrzymała anonimowy telefon z informacją, że jest tam podłożona bomba. Alarm okazał się fałszywy - poinformowała Marta Rodzik z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
17.11.2006 | aktual.: 17.11.2006 21:58
Ewakuowani byli wszyscy klienci i personel hipermarketu oraz sklepów z galerii handlowej. W ewakuacji pomagali strażacy. Miejsce zostało dokładnie przeszukane przez saperów i psy tropiące. Żadnego rzekomego ładunku nie znaleziono.
Policja podkreśla, że cała akcja kosztowała służby ratownicze kilkadziesiąt tysięcy złotych. Koszty poniesie osoba, która wywołała alarm.
Trwają poszukiwania anonimowego rozmówcy, który przez telefon zawiadomił policję o podłożonej bombie.