PolskaEwa Kopacz w dziwny sposób krytykuje Morawieckiego. "Wypreparowano mu układ nerwowy"

Ewa Kopacz w dziwny sposób krytykuje Morawieckiego. "Wypreparowano mu układ nerwowy"

Była premier ma wiele do zarzucenia ludziom wokół. Nie podobają się jej rządy Morawieckiego, który popełnia "gafy". Irytuje ją "krzycząca" Szydło. Źle postępuje również Kościół katolicki w kwestii aborcji. Za to opozycja stara się, jak może.

Ewa Kopacz w dziwny sposób krytykuje Morawieckiego. "Wypreparowano mu układ nerwowy"
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Kuba Ociepa
Magdalena Nałęcz-Marczyk

30.03.2018 | aktual.: 30.03.2022 09:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Opozycja próbuje pokazywać dobre rozwiązania, próbuje zgłaszać dobre projekty ustaw, ale są odrzucane w pierwszym czytaniu. Nie zapominajmy, kto ma większość parlamentarną - zaznaczyła w rozmowie z portalem interia.pl Ewa Kopacz.

Była premier zauważa, że kiedy PO próbuje krytykować to, co robi rząd, słyszy "pokażcie program, a nie skupiajcie się na krytyce rządzących, bo to już nie przynosi efektu". I chociaż błędów swojego środowiska nie widzi, potrafi ich wymienić wiele, gdy mowa o PiS.

- Mam wrażenie, że symbolem oceny premiera Morawieckiego będzie gafa - twierdzi. I dodaje, że Mateusz Morawiecki uprawia politykę w "zupełnie innym stylu niż premier Szydło, która potrafiła wychodzić na mównicę sejmową, krzyczeć i wychowywać, nie zawsze mając rację".

- Robiła to niekiedy mało elegancko. Morawiecki jest raczej spokojnym człowiekiem. Jak się na niego patrzy to ma się wrażenie, że wypreparowano mu układ nerwowy. Nawet jak mówi o rzeczach istotnych, to mówi bez emocji - dodała Kopacz.

Kopacz się chwali. I czeka na Tuska

I twierdzi, że teraz "przekaz stał się nijaki, ale, co ważniejsze, często nieprawdziwy". - Kiedy mówi premier Morawiecki, po kilkunastu minutach można usnąć. Jego poprzedniczka krzyczała, więc usnąć nie pozwalała - uznała.

Ma również pretensje do Kościoła katolickiego, że wspiera zaostrzenie ustawy aborcyjnej. - Trochę mnie smuci aktywność Kościoła w tej konkretnej sprawie, a mówimy o przykazaniu "nie zabijaj". Przykazań jest więcej - zauważyła.

Zdaniem polityk "nie dlatego widzimy dzieci z zespołem Downa, bo jest zakaz usuwania ciężko uszkodzonego płodu, tylko dlatego, że matka miała prawo wyboru i wiedząc, że dziecko będzie w przyszłości wymagało jej stałej opieki, zdecydowała się jednak na poród".

Była premier odniosła się również do czasów, gdy była premierem. - Musiałam się wszystkiego uczyć. Dobrze, że akurat mam taki charakter, że jestem decyzyjna. Bardzo angażowałam się w to, co robiłam. Uwielbiam pracować - zapewniła.

Premier Kopacz uważa, że Donald Tusk "powinien wrócić" do polityki. - Taki prezydent naszego kraju to byłby powód do dumy - stwierdziła.

Źródło: interia.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Ewa Kopaczaborcjamateusz morawiecki
Komentarze (139)