Ewa Kopacz: trzeba mieć odrobinę wyrozumienia dla ministra Arłukowicza
- Minister Arłukowicz na pewno bardzo się stara, na pewno jest pracowity i na pewno na początku, tak jak każdemu ministrowi, nie wszystko mu wyjdzie, dlatego warto abyśmy mieli dla niego odrobinę wyrozumienia - powiedziała Ewa Kopacz w TVN24, w programie "Jeden na jeden".
24.04.2012 | aktual.: 24.04.2012 11:19
Marszałek sejmu odniosła się też do problemów z lekami onkologicznymi (w szpitalach w całej Polsce brakowało ostatnio leków dla chorych na nowotwory i pacjenci, którzy zgłaszali się na chemioterapię, byli odsyłani z kwitkiem, sprawą zajęła się prokuratura). Jej zdaniem to, że firma farmaceutyczna produkująca leki potrzebne do chemioterapii wycofała część produktów z naszego rynku, uznając, że sprowadzanie ich do Polski jest nieopłacalne, pokazuje, że trzeba być twardym wobec koncernów farmaceutycznych.
- Odpowiedzialność mamy wszyscy. Wszyscy ci, którzy w jakikolwiek sposób sprawują opiekę nad polskim pacjentami, zaczynając od lekarza, który się opiekuje i ustala chemioterapię, poprzez dyrektora szpitala, skończywszy na konsultancie wojewódzkim, krajowym...
Kopacz odnosząc się do sporu między ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem a pełnomocniczką ds. równego traktowania Agnieszką Kozłowską-Rajewicz ws. konwencji Rady Europy dotyczącej przeciwdziałania przemocy wobec kobiet, zaznaczyła, że ratyfikacja jest "bezwzględnie konieczna" (Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin jest jej przeciwny). I dodała, że konwencję trzeba ratyfikować, żeby "tak po ludzku" pokazać, że nie zgadzamy się na przemoc wobec kobiet i w rodzinie.