Ewa Kopacz do polityków PiS: Zagłosujcie za naszym wnioskiem, a przejdziecie do historii
Ci z opcji rządzącej, którzy zagłosowaliby za naszym wnioskiem o wotum nieufności, przeszliby do historii. Może warto byłoby zaryzykować. Odwołuję się do ich przyzwoitości: Zaryzykujcie - powiedziała Ewa Kopacz. Zdaniem byłej premier, przegłosowanie wniosku PO może się udać, ponieważ "cuda się zdarzają".
07.04.2017 09:30
"Ciemna strona mocy, która towarzyszy tym rządom"
- Potrzeba zgłoszenia wniosku o konstruktywne wotum nieufności jest po to, by pokazać Polakom złą, ciemną stroną mocy, która towarzyszy tym rządom. Polacy mówią mi na ulicy: głosowaliśmy na PiS, ale nie chcieliśmy czegoś takiego, co teraz obserwujemy. Mamy moralne prawo do tego, żeby stanąć w obronie wszystkich, których PiS oszukał - mówiła w audycji "Gość Radia Zet" Ewa Kopacz
- Wniosek o konstruktywne wotum nieufności to korepetycja tego, co obecni rządzący zepsuli i jak zniszczyli instytucje w tym kraju - dodała.
Wiceprzewodnicząca PO, dopytywana o to, czy pamięta, co jej partia mówiła, gdy PiS zgłaszał wniosek o wotum nieufności, odpowiadziała, że Piotr Gliński nie był szefem partii. - Dziś nasz szef partii będzie odważnie reprezentował poglądy PO. Nie będzie się zasłaniał tabletem - skomentowała Kopacz. Jej zdaniem, kolejną próbą odwołania rządu PiS będą wybory parlamentarne. Była premier oceniła, że notowania Platformy rosną po tym, jak jej partia jeździ po kraju i rozmawia z Polakami.
"Nie wszystkie dzieci dostały, czy to sprawiedliwe?"
Kopacz była też zapytana w Radiu Zet o to, kto pisał uzasadnienie wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu. - Ja tego nie pisałam - odpowiedziała Kopacz.
500+ łamaniem standardów i prawa? - Nie wszystkie dzieci dostały, czy to sprawiedliwe? Jeśli zadłużamy to państwo tak, że nasze wnuki będą spłacać długi, to nie dzielmy dzieci na gorsze i lepsze - oceniła polityk PO.
Jej zdaniem cała polityka tego rządu prowadzi do tego, że będziemy się zadłużać. - Staniemy się za chwilę bankrutami i nie będziemy w stanie wypłacić nawet 2 złotych. Za rządów PO mieliśmy globalny kryzys ekonomiczny. Jakoś z tego wyszliśmy i nie zadłużaliśmy państwa - powiedziała Kopacz.
Dopytywana o to czy liczy na Jarosława Gowina, Kopacz odpowiedziała, że on "zgłasza często swoje wątpliwości, ale nie wynika to z tego, że nagle pokazuje żółtą kartkę swojemu pryncypałowi politycznemu, tylko buduje swoją pozycję".
Źródło: WP, Radio Zet