Ewa Kopacz apeluje do Andrzeja Dudy o przesunięcie terminu
Ewa Kopacz zaapelowała do prezydenta Andrzeja Dudy o przesunięcie terminu pierwszego posiedzenia Sejmu.
"Wyznaczony przez Prezydenta RP termin pierwszego posiedzenia Sejmu w dniu 12 listopada 2015 r. koliduje z terminem dwóch unijnych wydarzeń: dwudniowego Szczytu w Valletcie w sprawie migracji (11-12.11.2015 r.), a także terminem nieformalnego Szczytu szefów państw i rządów (12.11.2015 r.) w Valletcie. Terminy obu szczytów były oficjalnie ogłoszone i publicznie znane przed ogłoszeniem przez Prezydenta RP decyzji w sprawie pierwszego posiedzenia Sejmu" - czytamy w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu.
Zgodnie z art. 162 Konstytucji Prezes Rady Ministrów na pierwszym posiedzeniu Sejmu zobowiązany jest złożyć dymisję - przypomina w komunikacie CIR. Podczas pierwszego posiedzenia Sejmu premier Ewa Kopacz będzie również składać ślubowanie poselskie.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jacek Cichocki podjął próby skontaktowania się z szefową Kancelarii Prezydenta RP Małgorzatą Sadurską w celu omówienia zaistniałej sytuacji. Ze względu na liczne obowiązki szefowej Kancelarii Prezydenta RP do tej pory nie doszło do bezpośredniej rozmowy, mamy jednak nadzieję, że w najbliższym czasie możliwe będzie oficjalne przekazanie przez szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów dwóch propozycji rozwiązań - pisze CIR.
Premier Ewa Kopacz zwraca się do Prezydenta RP o przesunięcie terminu pierwszego posiedzenia Sejmu na dzień 13 listopada 2015 r. lub na inny dogodny dla Prezydenta RP termin, tak by Prezes Rady Ministrów mógł uczestniczyć w szczycie UE. W przypadku braku akceptacji dla pierwszego rozwiązania premier podtrzymuje propozycję, aby na szczycie UE Polskę reprezentował Prezydent RP - wymienia Centrum Informacyjne Rządu.
Jak informuje rząd, jeśli ostateczne decyzje nie zostaną podjęte do środy, gdy będzie już gotowe polskie stanowisko, rząd RP zmuszony będzie wystąpić do jednego z przywódców europejskich o reprezentowanie na szczycie UE stanowiska Polski.