Europosłowie zostali zasypani mailami. Dostają raport komisji smoleńskiej
Elżbieta Łukacijewska zwraca uwagę, że na skrzynki mailowe europosłów rozsyłane są wiadomości o raporcie komisji smoleńskiej. Wcześniej informował też o tym inny europarlamentarzysta Dariusz Rosati.
- Skrzynki parlamentarzystów europejskich spamowane są informacjami o "raporcie" komisji smoleńskiej. Czyżby europosłom także próbowano wmówić, że to był zamach? - zastanawia się europosłanka PO Elżbieta Łukacijewska. Przypomina, że to nie pierwsza taka akcja. Poprzednio europolitycy otrzymywali wiadomości, w których stawiano się za Ryszardem Czarneckim.
Podobnym spostrzeżeniem podzielił się wcześniej jej partyjny kolega Dariusz Rosati. - Skandal. Na skrzynki europosłów rozesłany został "raport" komisji smoleńskiej kierowanej przez Antoniego Macierewicza, opatrzony godłem państwowym i nagłówkiem "The Republic of Poland" - napisał na Twitterze. Polityk PO zwrócił uwagę, że raport techniczny nie jest oficjalnym stanowiskiem rządu Polski. Nie został także podpisany przez członków komisji badającej katastrofę smoleńską.
Cała sytuacja jest wynikiem akcji zorganizowanej przez portal niezależna.pl. Serwis przetłumaczył treść raportu na język angielski. Zachęcał też swoich czytelników do publikowania ustaleń komisji Macierewicza w mediach społecznościowych. Podał też adresy mailowe europarlamentarzystów, redakcji internetowych oraz dziennikarzy, do których należy wysyłać komunikat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl