Europejski Zielony Ład i konferencja w Toruniu. Przemawiał o. Tadeusz Rydzyk i Krystyna Szyszko
W Toruniu odbyła się konferencja, która miała wskazać zagrożenia dotyczące Europejskiego Zielonego Ładu. Nazwisko prof. Jana Szyszki padło podczas tego spotkania kilkakrotnie. Wspominał go m.in. o. Tadeusz Rydzyk. Głos podczas konferencji zabrała także wdowa po ministrze.
Konferencja naukowa odbyła się w piątek w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. Współorganizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie na rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski im. prof. Jana Szyszko.
Jego osoba była wspominana wielokrotnie. O. Tadeusz Rydzyk, otwierając konferencję, mówił: - Jeśli kochamy Polskę i ludzi, jeśli kochamy przyszłość sięgającą w wieczność, musimy rozmawiać i szukać rozwiązań. Budować mosty. Tak długo jak rozmawiamy, mosty można zbudować. Po panu Bogu najpierw trzeba kochać Polskę.
- Tyle wolności, ile własności. Tyle ojczyzny, ile ziemi. Prof. Szyszko to widział. Mówił: proszę ojca, rolnicy i lasy, wieś i lasy, polska wieś, niesie kulturę, tradycję wiarę. A polska wieś zawsze była poniżana. Niesie chleb, nasz chleb, zdrowy! Jest jak jest i teraz nas też podbijają. Można mieć doktoraty i nie widzieć. Jest zamach na lasy, na złoża i na suwerenność. I na ziemię - mówił o. Rydzyk.
Europejski Zielony Ład, czym jest?
The European Green Deal, czyli Europejski Zielony Ład to "mapa drogowa" dochodzenia krajów Unii Europejskiej do neutralności klimatycznej do 2050 roku. Jak czytamy na stronie Komisji Europejskiej, zawiera on plan działań umożliwiających bardziej efektywne wykorzystanie zasobów, dzięki przejściu na czystą gospodarkę o obiegu zamkniętym oraz przeciwdziałanie utracie różnorodności biologicznej i zmniejszenie poziomu zanieczyszczeń.
Europejski Zielony Ład to nowe inwestycje w energię wiatrową i słoneczną. To także możliwość odejścia od węgla, dzięki funduszowi na sprawiedliwą transformację i przejście na czystą energię elektryczną
Głos podczas konferencji zabrała wdowa po ministrze Krystyna Szyszko. Przypomniała, że chciał on neutralności klimatycznej, ale tej opisywanej w Porozumieniu Paryskim. - W Porozumieniu Paryskim jest zaznaczone, że mamy iść swoją drogą. Mamy iść swoją drogą, tzn. z uwzględnieniem specyfiki każdego kraju. Naszą specyfiką jest węgiel – zaznaczyła.
"Wysokie koszty", "klimatyczny walec"
Minister Michał Woś również zabrał głos i mówił o unijnym systemie handlu emisjami, który, jego zdaniem, uderza w polską gospodarkę. - To jest parapodatek, nałożony na te technologie, które emitują dwutlenek węgla - stwierdził minister środowiska Michał Woś.
Wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski stwierdził, że koszt zamknięcia czy zbudowania niskoemisyjnej gospodarki to w Polsce koszt 500, 600 mld euro do 2050 roku. Europosłanka Beata Kempa zaś dodała: - Polska co prawda nie zobowiązała się do osiągnięcia neutralności klimatycznej, ale nie przeszkadza to Unii w rozpędzaniu swojego klimatycznego walca.
Według raportu Ember, think-tanku zajmującego się globalną transformacją energetyczną, w pierwszej połowie 2020 roku w UE po raz pierwszy wygenerowano więcej prądu ze źródeł odnawialnych niż z paliw kopalnych. Ale nie w Polsce. Zostaliśmy "niechlubnym rekordzistą", wyprzedając Niemcy i zostając pierwszym krajem UE pod względem produkcji energii z węgla.