Europa odczuje duży spadek cen gazu. Eksperci wyjaśnili swoją pewność
Za kilka miesięcy w naszych portfelach odczujemy wyraźną różnicę w cenie gazu - twierdzą specjaliści. I co może zaskakiwać, w przyszłym roku będzie ona niższa i to nawet o ok. 20 proc. Powodem zmian jest z jednej strony mniejszy popyt na ten surowiec, z drugiej - znaczne jego zapasy, które zgromadzono na wypadek problemów z ciągłością dostaw.
Coraz mniejsze zapotrzebowanie na gaz ze strony elektrowni połączone z dużymi zapasami prawdopodobnie wpłynie na obniżenie ceny tego surowca w przyszłym sezonie letnim - informuje "Nový Čas", powołując się na opinię grupy badawczo-konsultingowej Wood Mackenzie. Zajmuje się ona analizami oraz poradami z zakresu energetyki oraz odnawialnych źródeł energii.
Zima z wysokimi zapasami
Jak twierdzą eksperci z Wood Mackenzie, Europa jest doskonale przygotowana na zimę, jeśli chodzi o zapasy gazu. Przekraczają one bowiem sezonowe normy. Nagromadzony zapas ma okazać się ratunkiem w sytuacji, w której pojawiłyby się jakiekolwiek krótkotrwałe przerwy w dostawie gazu.
Jednocześnie w parze z zapasami idzie obniżone zapotrzebowanie na surowiec. Coraz większą rolę pełnią bowiem odnawialne źródła energii, a także energia jądrowa, a nawet presja gospodarcza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym samym już w obecnym roku zauważone jest zmniejszone zużycie gazu o ok. 12 proc. Taki sam spadek przewiduje się na rok kolejny, czyli 2024. "Wygląda na to, że europejski sektor gazowy doświadczy spadku popytu na gaz, co będzie miało wpływ na ceny w przyszłym roku" - oświadczył Wood Mackenzie w raporcie, który pojawił się w środę.
Niestabilny rok
Tegoroczne ceny gazu w Europie, mimo zmniejszającego się zapotrzebowania, nie były atrakcyjne dla konsumentów. Powodem było brak stabilności w sektorze gazowym. Duże obawy związane były z przedłużającymi się przerwami konserwacyjnymi gazociągów norweskich. "Wydłużenie harmonogramu prac konserwacyjnych w Norwegii mogłoby mieć poważny wpływ na ceny, gdyby poziom zapasów nie był tak wysoki" - stwierdził Mauro Chavez z Wood Mackenzie.
Niepokojące są także strajki trwające w zakładach skroplonego gazu ziemnego Australii, jednak, zdaniem ekspertów, będą miały one krótkotrwały wpływ na globalny rynek.