Euforia w sztabie. Grzegorz Braun przemówił
Ten werdykt to odczyt temperatury narodu polskiego, do następnego parlamentu musimy wprowadzić silną reprezentację prawicy - powiedział Grzegorz Braun po ogłoszeniu wyników z sondażu exit poll pracowni Ipsos dla Telewizji Polsat, TVN i TVP. Braun zajął czwarte miejsce, zdobywając 6,2 proc. głosów.
Rafał Trzaskowski z wynikiem 30,8 proc. głosów i Karol Nawrocki, który zdobył 29,1 proc. poparcia, spotkają się w drugiej turze wyborów prezydenckich - wynika z sondażu exit poll wykonanego przez Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsat News. Trzecie miejsce zajął Sławomir Mentzen, a czwarte Grzegorz Braun, który zdobył 6,2 proc. głosów.
Tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich w sztabie Grzegorza Brauna zapanowała euforia. Chwilę później na scenie pojawił się sam kandydat, który przemówił do zgromadzonych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wieczór wyborczy WP
Ten werdykt to odczyt temperatury narodu polskiego. To było mierzenie i ważenie przed walką, którą szeroki front gaśnicowy stoczy z sukcesem idąc do najbliższych wyborów parlamentarnych. Szeroki front gaśnicowy musi wprowadzić do następnego parlamentu silną reprezentację polskiej prawicy - powiedział Braun.
Braun powtórzył, że będzie szedł do następnych wyborów ze swoim sprawdzonym programem wyborczym, który się nie zestarzeje. - Precz z komuną, precz z eurokomuną, precz z żydokomuną. Niech żyje Polska! - powiedział.
Tłum zareagował na te słowa oklaskami.
Podkreślił, że kolejnym celem dla niego i jego ugrupowania, będzie wprowadzenie do kolejnego parlamentu silnej reprezentacji polskiej prawicy, która "jest w szerokim spektrum prawdziwie antysystemowa, a nie dryfuje ku centrum" i jednocześnie tej prawicy "która jest prawdziwie wolnościowa" ze "szczególnym uwzględnieniem wolności gospodarczej".
Przeczytaj także: