Trwa ładowanie...

Ernest Bejda miał złamać prawo. Chodzi o "haki" na poprzedniego szefa CBA Pawła Wojtunika

Prokuratura Okręgowa w Warszawie sprawdza, czy szef CBA przekroczył swoje uprawnienia. Sprawa wyszła na światło dziennie przez byłego agenta CBA. Termin postępowania został już przekroczony kilkukrotnie.

Ernest Bejda miał złamać prawo. Chodzi o "haki" na poprzedniego szefa CBA Pawła WojtunikaŹródło: East News, fot: Stefan Maszewski
dtn8el9
dtn8el9

Były agent CBA stwierdził w reportażu telewizyjnym, że miał szukać "haków" na byłego szefa biura Pawła Wojtunika. Niczego jednak nie znalazł. Zamiast tego uzyskał informację o kontaktach seksualnych wysokiej rangi polityka PiS z nieletnią Ukrainką, która miała pracować jako prostytutka. Wojciech J. miał mieć również wideo ze spotkania, które zniknęło, kiedy został usunięty ze służby.

Centralne Biuro Antykorupcyjne złożyło w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury - relacjonuje onet.pl. Z kolei Wojtunik także złożył zawiadomienie, przeciwko szefowi Agencji. Miało dojść do złamania prawa i przekroczenia uprawnień przez Bejdę. Czynności sprawdzające w tej sprawie trwają od połowy lipca. Zawiadomienie wpłynęło w kwietniu.

Zgodnie z prawem postępowanie powinno trwać 30 dni. Termin został więc przekroczony kilkukrotnie. Sam Wojtunik został w sobotę przesłuchany jako świadek w prokuraturze. Obecny szef CBA Ernest Bejda twierdzi, że nie wiedział o prokuratorskich czynnościach. Uważa również, że zeznania Wojciecha J. są nieprawdziwe i naruszają jego dobre imię.

Zobacz też: Pozwy za "obrzydliwe kłamstwa". Tomasz Grodzki wymienił adresatów

Źródło: onet.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

dtn8el9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dtn8el9
Więcej tematów