Czwarta fala COVID-19 się rozpędza. Ekspert ostrzega przed świętami
Z tygodnia na tydzień przybywa w Polsce nowych zakażeń koronawirusem. Dr Paweł Grzesiowski uważa, że do jeszcze szybszego rozprzestrzenienia się koronawirusa przyczynią się prawdopodobnie zbliżające się święta. - To jest ten moment, kiedy możemy się zarazić - ostrzega ekspert.
30.10.2021 16:45
Obecną sytuację epidemiczną dr Paweł Grzesiowski skomentował w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Jak stwierdził, odnotowywane w ostatnich tygodniach wzrosty zachorowań "nie są zaskoczeniem". - Widzimy, że najważniejszy wskaźnik reprodukcji pandemicznej utrzymuje się na poziomie 1,6 - co oznacza ok. 40-50 proc. więcej zachorowań tydzień do tygodnia - powiedział ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19.
Wirusolog wskazał, że należy podjąć więcej działań prewencyjnych, które skłoniłyby Polaków do przestrzegania zaleceń sanitarnych. - Poza zachętami do noszenia maseczek niewiele się dzieje i to jest problem - stwierdził dr Grzesiowski.
W ocenie eksperta sytuację w polskich szpitalach pogorszyć mogą zbliżające się święta. - Niestety, jeśli nie zachowamy ostrożności, święta mogą się przyczynić do jeszcze szybszego rozprzestrzenienia epidemii w całym kraju: są bardzo rodzinne, ludzie zjeżdżają się w jedno miejsce często z różnych stron Polski - podkreślił.
Zobacz też: Ale wpadka! Pomylił nazwę własnej partii. Uwagę zwróciła mu Witek
4. fala nabiera rozpędu. Ekspert przestrzega
Dr Grzesiowski przypomniał, że do skutecznego opanowania epidemii niezbędne jest zachowywanie dystansu i noszenie maseczek w przestrzeniach wspólnych. Dodał, że na samym cmentarzu "prawdopodobnie się nie zarazimy, bo tam jest otwarta przestrzeń i naturalny przepływ świeżego powietrza".
Ekspert wyjaśnił, że najbardziej problematyczne i niebezpieczne są spotkania rodzinne. - Siedzimy w zamkniętych pomieszczeniach, rozmawiamy: to jest ten moment, kiedy możemy się zarazić - przestrzegł.
Zwrócił też uwagę, że bezpiecznie czuć mogą się osoby, które są zaszczepione zarówno przeciw koronawirusowi, jak i grypie. - Jeżeli nie są, to powinni bezwzględnie zrobić sobie test. Świeży test mówi nam o tym, że ktoś w danym momencie nie jest zakażony - zaznaczył Grzesiowski.
Przeczytaj również: Rosja z rekordem zakażeń. Kilkadziesiąt tysięcy nowych chorych