Eomaia naszą pramatką
Takiego odkrycia już dawno nie było w paleontologii. Nie dość, że to najstarszy ssak łożyskowy, być może więc nasz praprzodek, to tak doskonale zachowany, iż widać nawet delikatne odciski sierści - pisze Gazeta Wyborcza.
Od dobrych paru lat Chiny są skarbnicą sensacyjnych odkryć paleontologicznych. Najbardziej prestiżowe czasopisma naukowe świata co i rusz donoszą a to o znalezieniu w tym kraju najstarszych kręgowcach, a to upierzonych dinozaurów. Jedno z miejsc, gdzie odkrywane są te fascynujące skamieniałości, leży ok. 300 km na północny wschód od Pekinu. W osadach formacji Yixian datowanych na ok. 125 mln lat (dolna kreda) znaleziono już m.in. doskonale zachowane szczątki kilku prymitywnych ptaków, upierzonych dinozaurów oraz paru ssaków z czasów, gdy żyły one jeszcze w cieniu gigantycznych gadów.
Na początku zaś roku 2000 wydobyto tam niewielką skamieniałość ssaka, którą zaczął badać zespół chińskich i amerykańskich naukowców pod kierownictwem Qianga Ji z Chińskiej Akademii Nauk Geologicznych w Pekinie oraz Zhe-Xi Luo z Muzeum Historii Naturalnej w Pittsburgu (Pensylwania, USA). Ich pracę publikuje najnowsze Nature.
Niebywały jest już sam stopień zachowania skamieniałości. Badania kopalnych ssaków opierają na twardych częściach szkieletu takich jak zęby, ponieważ przetrzymują one miliony lat w dobrym stanie. Tym razem zaś naukowcy mogli obejrzeć nie tylko szkielet, ale i chrząstki a nawet odcisk sierści! W dodatku okazało się, że jest to skamieniałość najstarszego ssaka łożyskowego. Być może więc jest to przodek wszystkich żyjących dziś ssaków łożyskowych - grupy zwierząt, która dominuje dziś na lądach i do której zalicza się również człowieka. Dlatego właśnie badacze nazwali go Eomaia, co po grecku znaczy "starożytna matka" - czytamy w dzienniku. (an)