Englert: odchodzą sami nieodżałowani... Holoubek był symbolem
Odchodzą sami nieodżałowani. Ale w tym wypadku nie sądzę, aby
użycie tego przymiotnika było słuszne, jest - za małe. Odchodzi
ktoś, kto jest symbolem dla nas wszystkich, serio traktujących
swoje działania - powiedział o Gustawie Holoubku aktor i reżyser Jan Englert. Gustaw Holoubek zmarł w Warszawie w nocy ze środy na czwartek w wieku 85 lat.
06.03.2008 | aktual.: 06.03.2008 20:51
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gustaw-holoubek-nie-zyje-6038683921216641g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gustaw-holoubek-nie-zyje-6038683921216641g )
Gustaw Holoubek nie żyje
Był więcej niż autorytetem i mistrzem; był symbolem, przykładem na umiejętność przyjmowania w otaczającej nas rzeczywistości, tego co najszlachetniejsze i najwspanialsze - uważa Englert.
Jak podkreślił, Holoubek afirmował człowieka, ale nie tego, który jest brudny, lecz człowieka bywającego aniołem, który potrafi czasem wznieść się ponad przeciętność.
Kiedy mówi się o czymś wzniosłym w przypadku zawodu, który uprawiamy, od razu przychodzi na myśl Gustaw Holoubek - powiedział Englert. Nie sądzę, by w najbliższym czasie pojawił się ktoś, kto umiałby go zastąpić.
Długi czas musi upłynąć, nim zaczniemy myśleć o Gustawie, że go nie ma. On po prostu jest - powiedział Englert.