Emilian Kamiński nie żyje. Ludzie filmu i politycy składają kondolencje

Po długiej chorobie w wieku 70 lat zmarł Emilian Kamiński. W sieci opublikowano liczne kondolencje oraz wspomnienia o znanym aktorze i reżyserze. Dzielą się nimi nie tylko koledzy po fachu zmarłego, ale też politycy.

dfEmilian Kamiński nie żyje. Ludzie filmu i politycy składają kondolencje
Źródło zdjęć: © East News
Maciej Zubel
oprac.  Maciej Zubel

Aktor i reżyser Jan Englert, wspominając artystę, podkreślił, że Emilian Kamiński jako człowiek był niezwykle serdeczny i pełen empatii. - Był otwarty na innych ludzi, miał w sobie wiele empatii, co w dzisiejszych czasach jest bardzo rzadkie - powiedział.

Dodał, że Kamiński próbował "sam coś zbudować, sam coś poprowadzić, zaznaczyć swój ślad". - Ale wydaje mi się, że to, co dla mnie w jego wypadku jest najbardziej charakterystyczne, to jest to, że był życzliwy wobec ludzi - powiedział Englert.

Tiktokerka wywiozła z Biedronki pełen wózek. Pokazała, co kupiła

Zaznaczył, że zmarły artysta był pełen empatii nie tylko dla bliskich, ale także dla obcych, a nawet dla wrogów.

- Zapamiętam go jako człowieka niesamowicie zaangażowanego we wszystko, co robił, zwłaszcza w pracę w teatrze. Bardzo się angażował w pracę teatru "Kamienica". To był zawsze bardzo zaangażowany, pozytywny człowiek - wspominał z kolei prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich, reżyser Jacek Bromski.

Aktor Cezary Żak napisał w mediach społecznościowych, że Kamiński był "jednym z najżyczliwszych ludzi", jakich poznał.

"Takim go zapamiętam: z błyskiem w oku, chłopackim uśmiechem, siłą w rękach i wyczuwalną miękkością w sercu. Bezpośredniego, gościnnego, odważnego, niezłomnego. Gdy w 1976 roku zobaczyłem go pierwszy raz w Teatrze Na Woli w sztuce 'Leonce i Lena' Georga Büchnera u boku Tadeusza Łomnickiego i Ewy Dałkowskiej - miałem uczucie jakby na scenę wpadł jakiś kosmiczny pocisk energii. Wszędzie go było pełno. Skakał po dekoracjach, śmiał się głośno i zaraźliwie. Wyglądał na aktora o potencjale nie do wyczerpania" - wspomina z kolei krytyk filmowy Tomasz Raczek.

Politycy o Emilianie Kamińskim

Z kolei premier Mateusz Morawiecki przypomniał we wpisie na Facebooku, że w czasach stanu wojennego Emilian Kamiński współtworzył Teatr Domowy, a później występował na największych polskich scenach. Trudno sobie wyobrazić warszawski i polski teatr bez niego" - podkreślił.

Premier przypomniał, że zaledwie dwa dni wcześniej Kamiński został uhonorowany Złotym Medalem "Zasłużony kulturze Gloria Artis".

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński napisał na Twitterze, że zmarły aktor był "niezwykle lubiany przez publiczność". "Prawdziwy pasjonat i profesjonalista polskiej kultury. Cześć Jego Pamięci!" - dodał.

Senator Krzysztof Kwiatkowski przypomniał z kolei, że "dorobek filmowy Emiliana Kamińskiego to kilkadziesiąt ról znanych zarówno z dużego ekranu jak i z telewizji". Jak napisał, jego odejście to "ogromna strata dla polskiej kultury".

Wyrazy współczucia rodzinie i współpracownikom zmarłego złożyła na Twitterze też posłanka Lewicy Wanda Nowicka. "Bardzo smutna wiadomość. Odszedł Emilian Kamiński wspaniały artysta, dyrektor Teatru Kamienica w Warszawie, aktor i reżyser. Wyrazy najszczerszego współczucia dla najbliższych, w tym dla współpracowników. Cześć Jego pamięci!" - napisała posłanka Lewicy.

Zmarł Emilian Kamiński

Aktor i reżyser od lat ciężko chorował. W lutym 2022 r. przyznał, że kilka miesięcy wcześniej musiał przejść operację. Wszystko ze względu na problemy z oddychaniem.

Emilian Kamiński pozostanie w pamięci wielu widzów jako doskonały aktor filmowy i teatralny. Debiutował w 1976 r. rolą w "Niemcach", w latach 80. współtworzył Teatr Domowy, który był wyrazem sprzeciwu wobec ówczesnej sytuacji politycznej. - To był teatr nielegalny, to był teatr, za który ścigali nas. Tam groziło kilka lat więzienia, i to politycznego, to nie było takie proste - mówił przed laty Kamiński w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Był autorem sztuk, a nawet słuchowiska radiowego. Za "Romans" został nagrodzony na Festiwalu "Dwa Teatry". Grał w uznanych produkcjach ("Szaleństwa panny Ewy", gdzie wcielił się w malarza Jerzego Zawidzkiego - publiczność pokochała go za tę rolę), ale i popularnych serialach ("Klan", "M jak miłość").

W 2009 r. Kamiński założył Teatr Kamienica. Miał dwóch synów - Kajetana i Cypriana.

Źródło: PAP/Twitter/WP Wiadomośći

Wybrane dla Ciebie
Trump powiedział wprost. Nie będzie pomocy dla Ukrainy
Trump powiedział wprost. Nie będzie pomocy dla Ukrainy
Fala krytyki po wecie prezydenta. Szef kancelarii broni Nawrockiego
Fala krytyki po wecie prezydenta. Szef kancelarii broni Nawrockiego
Nietypowa kradzież. Mężczyzna u jubilera połknął naszyjnik Fabergé
Nietypowa kradzież. Mężczyzna u jubilera połknął naszyjnik Fabergé
"Podjął Pan decyzję". Rzecznik rządu uderza w prezydenta
"Podjął Pan decyzję". Rzecznik rządu uderza w prezydenta
Wysłannicy Trumpa rozmawiają z Putinem i Zełenskim
Wysłannicy Trumpa rozmawiają z Putinem i Zełenskim
Ukraińcy tak ocenili Zełenskiego. Są wyniki sondażu
Ukraińcy tak ocenili Zełenskiego. Są wyniki sondażu
Minister Sybiha: "Rosja nie chce pokoju"
Minister Sybiha: "Rosja nie chce pokoju"
"Boję się". Zełenski o zaangażowaniu USA w proces pokojowy
"Boję się". Zełenski o zaangażowaniu USA w proces pokojowy
Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Potrącił człowieka i uciekł. Policja zatrzymała 80-latka bez uprawnień
Potrącił człowieka i uciekł. Policja zatrzymała 80-latka bez uprawnień
Nocna interwencja we Wrocławiu. Półnaga 22-latka prosiła o pomoc
Nocna interwencja we Wrocławiu. Półnaga 22-latka prosiła o pomoc