"Skandal, hańba". Emerytka miażdży pączki Gessler
- Przecież to woła o pomstę do nieba. To jest szataństwo, rozbój w biały dzień - tak jedna z emerytek skomentowała fakt, że Magda Gessler sprzedaje w tłusty czwartek pączki za 18 zł. Reakcja seniorki wywołała burzę w sieci.
Tłusty czwartek w 2023 roku upływa pod znakiem wysokiej inflacji, która doprowadziła do wzrostu cen. W efekcie pączki w cukierniach są znacznie droższe niż ubiegłej zimy. O ile dyskonty oferują słodkości za cenę od 1 do 3 zł, o tyle w bardziej uznanych cukierniach musimy liczyć się z wydatkiem rzędu 8-12 zł. Jeszcze drożej jest u Magdy Gessler - jej restauracja zaoferowała w tłusty czwartek popularny smakołyk za 18 zł.
Emerytka zmiażdżyła pączki Gessler. Burza w komentarzach
Redakcja portalu goniec.pl chciała zaoferować jeden z pączków z restauracji Gessler napotkanej na ulicy emerytce. Gdy kobieta dowiedziała się, ile trzeba zapłacić za ten przysmak w znanym lokalu, wpadła w szał. - Przecież to woła o pomstę do nieba. To jest szataństwo, rozbój w biały dzień. Czy ta pani myśli? Czy ona taka biedna jest? Czy ta pani się nie dorobiła? Niech uważa, żeby się nie dorobiła garbu - powiedziała seniorka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czerwony alarm i huragan nad Polską. "Proszę tego nie ignorować"
Reakcja emerytki wywołała burzę w sieci. W tłusty czwartek na fanpage'u WP Wiadomości zaroiło się od komentarzy internautów, którzy krytykują cenę pączków w restauracji Magdy Gessler. "Potęga głupoty zawładnęła rozsądkiem. Podejrzewam, że większość pączków z małych cukierni jest kilka razy tańszych, zdrowszych i smaczniejszych od tych wspomnianych" - napisał Adam.
Trwa ładowanie wpisu: tiktok
"Nie rozumiem tego szaleństwa. Pączki robimy sami, wychodzi taniej, smaczniej i wiemy jakie składniki daliśmy. Przepisów multum w necie, albo poprosić o sprawdzony przepis mamy lub babci i gwarantuję, że każdy laik potrafi je zrobić" - dodała Małgorzata.
Są też tacy, którzy nie rozumieją histerycznej reakcji seniorki. "Mniemam, że każdy wyrażający opinię ma rozum i wolną wolę. Decyduje czy kupuje lub nie i przestańcie narzekać. Wolny rynek" - skomentował Edward.
"Przecież nie musi tam kupować. Sama mogła zrobić" - dodała Dorota, która zwróciła uwagę na to, że w niektórych cukierniach można znaleźć jeszcze droższe pączki.
"Raczej nikt nikogo do kupna i jedzenia nie przymusza. Zdrowy rozsądek to chyba każdy posiada i kupuje to, co chce i tam, gdzie chce, je kilka, albo jednym się delektuje. Niby proste, a takie skomplikowane" - podsumowała trafnie Magdalena.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Czytaj także: