Elżbieta II chciała ogrzać pałace z zapomogi dla szpitali
Dwór królowej Elżbiety II starał się o pomoc przeznaczoną dla instytucji publicznych, jak szkoły czy szpitale, ustanowioną przez rząd dla sfinansowania projektów energooszczędnych, ale spotkał się z odmową z obawy przed negatywną reakcją opinii publicznej.
Do wniosku sprzed kilku lat o sfinansowanie wymiany czterech agregatów cieplnych i prądotwórczych w pałacu Buckingham i zamku Windsor, który złożono z myślą o zmniejszeniu wydatków na prąd i ogrzewanie, dotarł dziennik "The Independent".
Zastępca skarbnika dworu królewskiego zwrócił się z pytaniem do brytyjskiego ministerstwa kultury, mediów i sportu, czy Elżbieta II mogłaby skorzystać z 60-milionowego funduszu, ponieważ rachunki dworu za energię podwoiły się w 2004 roku przekraczając 1,1 mln funtów.
Rządowy fundusz na utrzymanie i remont pałaców w wysokości 15 mln funtów jest niewystarczający, a na dłuższą metę na pokrycie tak wysokich rachunków dworu królewskiego nie stać - wskazano w liście.
Początkowo wniosek został przyjęty przychylnie, jednak ostatecznie ministerstwo odpowiedziało odmownie.
Administrowany przez resort ochrony środowiska fundusz CEF (Community Energy Funding) finansuje do 40% nakładów kapitałowych na inwestycje energooszczędne, jeśli sytuacja majątkowa instytucji publicznej ubiegającej się o zapomogę i potencjalne społeczne korzyści to uzasadniają.
Ministerstwo kultury odpisało skarbnikowi, iż CEF został ustanowiony dla szkół, szpitali, lokalnych władz samorządowych i wspólnot mieszkaniowych z myślą o sfinansowaniu inwestycji przynoszących korzyści rodzinom o niskich przychodach.
Ministerstwo wyraziło w liście obawy, iż przyznanie Elżbiecie II zapomogi wywoła falę nieprzychylnych komentarzy w mediach krytykujących rząd za to, że przedkłada rachunki Elżbiety II nad interes szpitali, czy innych społecznych placówek.
Dwór Elżbiety II utrzymywany jest z tzw. listy cywilnej, której wysokość ustalana jest raz na 10 lat i od 1990 roku jest na stałym poziomie 7,9 mln funtów. By sprostać rosnącym wydatkom Elżbieta II musiała sięgnąć do rezerw wygospodarowanych z listy we wcześniejszych latach, które wyczerpią się w 2012 roku. Monarchini ubiega się o podwyższenie listy cywilnej na lata 2011-2020, ale jest to trudne w warunkach powszechnych oszczędności.