Elżbieta Bieńkowska zdradza: wróżka postawiła mi horoskop
- Bardzo lubię wróżby i horoskopy (...) Numerolożka postawiła mi horoskop - wyznała Elżbieta Bieńkowska. Unijna komisarz zaskoczyła wszystkich swoimi słowami w wywiadzie dla "Vivy!". Internauci już komentują jej wypowiedź.
Obecna unijna komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług znana jest jako osoba twarda, nieustępliwa i mocno stąpająca po ziemi. Ale w rozmowie z "Vivą!" pokazała zupełnie nowe oblicze. Mówiła o swojej rodzinie, miłości do męża, pobycie na Open'er Festival w Gdyni oraz tatuażach.
Jednak w pewnym momencie była wicepremier wyznała, że "bardzo lubi wróżby i horoskopy".
Unijna komisarz wyjawiła również, że była niedawno u numerolożki.
- Tak. Niedawno numerolożka postawiła mi horoskop z daty urodzenia. Jestem Wodnikiem. Powiedziała, że wszystko w moim życiu dzieje się w sposób bardzo naturalny dzięki mojej dobrej pracy. Ta pani nic o mnie nie wiedziała, a wszystko się zgadzało, nawet daty - powiedziała Bieńkowska.
Dziennikarka "Vivy!" poprosiła Bieńkowską o podanie jej ręki. - Nie widzę u Pani wzgórka Merkurego, co znaczy, że nie tkwi w Pani autoagresja - powiedziała. Bieńkowska szybko odpowiedziała.
- O, dziękuję, bardzo lubię wróżby i horoskopy, poprawiają mi humor. Zwłaszcza, że ten numerologiczny usłyszałam, kiedy byłam w złym momencie. I on mnie podbudował - wyjaśniła.
Bieńkowska opowiedziała także o przesłuchaniach przed objęciem teki komisarza.
- Wprawdzie usiłowałam się dowiedzieć wcześniej, jak wyglądały wysłuchania poprzednich polskich komisarzy, ale nikt nie odpowiedział mi precyzyjnie na to pytanie - powiedziała. - Zaraz po przesłuchaniu odebrałam entuzjastyczne gratulacje i recenzje, że moje wystąpienie było świetne. Tak też zostało przedstawione w zagranicznych mediach. I tak chcę o tym dalej myśleć. Choć potem nagle się okazało, że być może nie było tak super, a niektóre osoby rozkręciły całą kampanię w polskich mediach, przedstawiając to zupełnie inaczej i bardzo krytycznie wobec mnie - dodała.
Bieńkowska opowiedziała również, że nie lubi płynąć z prądem, ale nie oznacza to, że jest z natury buntowniczką. Zaznaczyła, że ma swoje zdanie na wiele tematów. - Jako dyrektor departamentu bardzo się z poprzednią panią minister kłóciłam. Dziś myślę, że ja bym tego na jej miejscu nie zniosła. Gdybym miała taka dyrektorkę, chyba wyrzucałabym ją ze spotkań (śmiech) - wyznała.
Internet śmieje się z wyznania Elżbiety Bieńkowskiej w "Vivie!"
Wyznanie Elżbiety Bieńkowskiej o wizycie u wróżki nie pozostało bez echa. Internauci szybko skomentowali to na Twitterze.