Musk rezygnuje z planów. Skupia się na firmach
Elon Musk, prezes SpaceX i Tesli, wstrzymuje plany utworzenia partii politycznej w USA, koncentrując się na relacjach z wiceprezydentem J.D. Vance'em i swoich firmach.
Co musisz wiedzieć?
- Dlaczego Musk zmienia plany? Musk uznał, że utworzenie partii mogłoby zaszkodzić jego relacjom z J.D. Vance'em, co jest dla niego kluczowe.
- Jakie są jego dalsze kroki? Musk rozważa wsparcie finansowe dla Vance'a, jeśli ten zdecyduje się kandydować na prezydenta w 2028 roku.
- Jakie były wcześniejsze działania Muska? W 2024 roku Musk wydał prawie 300 mln dolarów na wsparcie kampanii Donalda Trumpa i innych Republikanów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dudek o chwali prezydenta - skończył proces likwidacji pomników ZSRR
Czy Musk wesprze Vance'a?
Elon Musk, znany miliarder i prezes SpaceX oraz Tesli, zdecydował się wstrzymać swoje plany dotyczące utworzenia nowej partii politycznej w Stanach Zjednoczonych. Jak donosi "Wall Street Journal", Musk postanowił skupić się na swoich przedsiębiorstwach oraz budowaniu relacji z wiceprezydentem J.D. Vance'em. Decyzja ta jest wynikiem rozmów z zaufanymi osobami, które wskazują na potencjalne szkody dla jego biznesów w przypadku zaangażowania się w politykę.
Po publicznym konflikcie z Donaldem Trumpem, Musk zaczął zacieśniać relacje z J.D. Vance'em. "WSJ" informuje, że Musk rozważa wykorzystanie części swoich zasobów finansowych na wsparcie Vance'a, jeśli ten zdecyduje się na start w wyborach prezydenckich w 2028 roku.
Jakie są obawy inwestorów?
Inwestorzy Tesli obawiają się, że zaangażowanie Muska w politykę mogłoby odciągnąć jego uwagę od firmy. W lipcu Tesla odnotowała największy od dekady kwartalny spadek sprzedaży, co spowodowało spadek akcji o 18 proc. Musk ostrzegł również przed trudnymi kwartałami, które mogą nastąpić w wyniku zakończenia wsparcia dla pojazdów elektrycznych przez amerykańskie władze.
"Po publicznym konflikcie Muska z Trumpem, Vance nawoływał do zgody i poprosił Muska o powrót do Partii Republikańskiej" - przypomina agencja Reutera.
Czytaj także: