Elon Musk ostrzegł Ukraińców. "Proszę używać ostrożnie"
Elon Musk zaangażował się w wojnę w Ukrainie, stając po stronie atakowanego państwa. Szef Tesli i SpaceX udostępnił Ukraińcom satelity Starlink, które pomagają m.in. wojsku i administracji w utrzymaniu łączności. Miliarder ma jednak świadomość, iż jego sprzęt może się znaleźć na celu rosyjskiej armii. Dlatego w czwartek wystosował "ważne ostrzeżenie".
03.03.2022 | aktual.: 04.03.2022 05:12
"Ważne ostrzeżenie. Starlink jest jedynym nierosyjskim systemem komunikacyjnym, który wciąż działa w niektórych rejonach Ukrainy. Prawdopodobieństwo wzięcia go na cel jest bardzo wysokie. Proszę używać ostrożnie" - napisał w czwartkowy wieczór na Twitterze ekscentryczny miliarder.
Elon Musk wysłał Starlink do Ukrainy
To sami Ukraińcy zaczepili Elona Muska i poprosili go o pomoc. Na Twitterze zwrócił się do niego wicepremier Mychajło Fedorow. "Podczas gdy próbujesz kolonizować Marsa - Rosja próbuje zająć Ukrainę! Gdy twoje rakiety z powodzeniem lądują z kosmosu, rosyjskie rakiety atakują ukraińskich obywateli" - napisał ukraiński polityk.
Odpowiedź miliardera była natychmiastowa, bo po ledwie dziesięciu godzinach postanowił on wesprzeć Ukraińców w walce z agresorem. "Więcej terminali pojawi się wkrótce" - zapowiedział wówczas Elon Musk.
Dlaczego Starlink jest tak ważny dla Ukrainy w momencie wojny z Rosją? Bombardowanie miast doprowadziło do częściowego zniszczenia infrastruktury w kraju, przez co w niektórych regionach pojawiły się problemy z dostępem do internetu i łącznością. Zachowanie kontaktu z dowództwem jest tymczasem kluczowe w walce z okupantem i pozwala na szybką reakcję.
Satelity należące do Muska zapewniają dostęp do internetu satelitarnego na całym świecie. Docelowo miliarder planuje wysłać w przestrzeń ok. 12 tys. satelitów, a system ma pracować na pełnych obrotach w roku 2027.
Czytaj też: