Ełk. Tragiczny wypadek. Mężczyzna utonął w spychaczu
Nie żyje operator spychacza, który pracował przy budowie trasy Via Baltica w okolicach Ełku. Mężczyzna wjechał ciężkim pojazdem w rozlewisko.
Tragedia wydarzyła się we wtorek przed południem w okolicach miejscowości Śniepie w powiecie ełckim. Prowadzone są tam prace związane z budową trasy S61 - Via Baltica.
- Z naszych ustaleń wynika, że na terenie budowy drogi 62-latek wjechał sprzętem na rozlewisko. Pojazd zatonął razem z operatorem. Spycharka cała znalazła się pod wodą - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską sierż. szt. Agata Kulikowska de Nałęcz z ełckiej policji.
Kiedy mężczyznę udało się wydobyć, ratownicy próbowali go jeszcze ratować, ale bezskutecznie.
- Policjanci pod nadzorem prokuratory wyjaśniają dokładne okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Ciało 62-latka zostało zabezpieczone do badań - dodaje policjantka.
Na miejscu pracowali prokurator i Państwowa Inspekcja Pracy. Spychacz udało się wydobyć dopiero po kilku godzinach.