Ekstremiści palestyńscy nie chcą słuchac nowego premiera
Dwa skrajne ugrupowania palestyńskie,
Hamas i Islamski Dżihad, oświadczyły we wtorek, że nie złożą
broni. W ten sposób rzuciły wyzwanie desygnowanemu na premiera
Autonomii Palestyńskiej Mahmudowi Abbasowi, który zaapelował o
położenie kresu "zbrojnemu chaosowi" na terenach palestyńskich.
"Oczywiście, że się nie rozbroimy" - powiedział czołowy działacz Hamasu, Abdel-Aziz al-Rantisi. "Przeciwstawiamy się okupacji, która wciąż trwa. Gdy tylko się skończy, możemy porozmawiać o broni" - dodał.
Jeden z przywódców Islamskiego Dżihadu, Mohammad al-Hindi, powiedział podobnie: "Islamski Dżihad jest ruchem oporu i nie odłoży broni, dopóki nie skończy się okupacja".
Abbas, który przedstawił w parlamencie palestyńskim założenia polityki swego rządu, oświadczył, że w Autonomii Palestyńskiej broń będą mogli mieć tylko funkcjonariusze władz. Zobowiązał się położyć kres "zbrojnemu chaosowi", choć nie powiedział, jak zamierza to osiągnąć.
Uciszenie palestyńskich ugrupowań ekstremistycznych jest ważną częścią nowego planu pokojowego dla Izraela i Palestyńczyków, przygotowanego przez USA razem z ONZ, Unią Europejską i Rosją. Stany Zjednoczone mają ogłosić ten plan, zwany "mapą drogową", po zaakceptowaniu rządu Abbasa przez parlament palestyński.