Ekstremalna Droga Krzyżowa to wyzwanie dla prawdziwych twardzieli - nie tylko wierzących mężczyzn

Ekstremalna Droga Krzyżowa to już obecnie gigantyczne wydarzenie organizowane w 250 miastach. 450 tras zlokalizowanych jest nie tylko na terytorium Polski, ale również w Stanach Zjednoczonych, Hiszpanii, Rosji, Norwegii, czy Wielkiej Brytanii. - To wyzwanie nie tylko dla osób wierzących. Odnaleźć może się tu każdy - mówi organizator akcji ks. Jacek Stryczek.

Ekstremalna Droga Krzyżowa to wyzwanie dla prawdziwych twardzieli - nie tylko wierzących mężczyzn
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Sylwia Dąbrowa "Powołani"
Patryk Osowski

30.03.2017 | aktual.: 30.03.2017 12:41

O tym jak błyskawicznie rośnie zainteresowanie EDK najlepiej świadczą statystyki. W nocnym przemarszu w 2015 r. wzięło udział 12 tysięcy osób, w 2016 r. 26 tysięcy, a w tym roku organizatorzy spodziewają się nawet 60 tysięcy pielgrzymów.

- Z klasyczną pielgrzymką nie ma to jednak zbyt wiele wspólnego. W EDK nie pojawia się nawet ksiądz, a rozważania prowadzi się we własnym zakresie. Są one jednak odpowiednio przygotowane - zapewnia ks. Stryczek.

Pomysłodawca Ekstremalnej Drogi Krzyżowej jest również prezesem i założycielem stowarzyszenia Wiosna oraz programów pomocowych tj. Szlachetna Paczka i Akademia Przyszłości. W rozmowie z Wirtualną Polską dodaje, że w tym akurat wydarzeniu "chodzi przede wszystkim o takie zmierzenie się z ekstremalnym wysiłkiem, które zapoczątkuje wewnętrzną zmianę". - Musi być ciężko, pod górę i musi boleć. Wtedy zaczyna się prawdziwa modlitwa - stwierdza.

W tym miejscu dodaje, że prawdziwa cisza, ale i walka z samym sobą, są potrzebne każdemu człowiekowi. Dlatego właśnie EDK cieszy się tak dużym zainteresowaniem również wśród niewierzących.

"Poprowadzi was specjalna aplikacja"

EDK polega na przemierzaniu w milczeniu kolejnych stacji drogi krzyżowej. Odcinki, które pokonuje się nocą, mają minimum 40 km. Zdarzają się jednak i takie, jak ten na Wiktorówki (w Tatrach), który wynosi aż 133 km. Na niego również nie brakuje jednak chętnych.

Ponieważ organizatorzy EDK idą z duchem czasu i wykorzystują najnowsze możliwości techniki, na ich stronie internetowej można już także wyposażyć się w specjalną aplikację dla pielgrzymów. Pokazuje ona lokalizację użytkownika na mapie z zaznaczoną trasą. Zawiera rozważania w formie tekstowej oraz audio.

- To wspaniałe udogodnienie. Ponieważ EDK startowała jako odpowiedź na kryzys męskości, początkowo brali w niej udział niemal sami faceci. W tym gronie nie brakowało więc informatyków, którzy już kilka lat temu pro bono stworzyli rewelacyjną aplikację. To bardzo praktyczne rozwiązanie i jestem nią zachwycony - mówi ks. Stryczek.

Obraz
© WP.PL

Start EDK już 31 marca

Udział w Drodze Krzyżowej może wziąć każdy kto zarejestruje się przez stronę internetową EDK (osoby niepełnoletnie muszą być pod opieką osoby dorosłej). Zazwyczaj uczestnicy przemierzają kolejne kilometry w kilkuosobowych grupach. Wielu z nich stara się jednak maszerować w skupieniu i milczeniu.

Większość EDK wyrusza 7 kwietnia, ale w niektórych miejscach wędrówki będą się odbywać tydzień wcześniej, czyli 31 marca. Osoby, które chcą wziąć w nich udział, już teraz mogą zgłaszać się przez stronę www.edk.org.pl. Na większość tras można zapisywać się praktycznie do ostatniej chwili.

- Ja też nie zdecydowałem jeszcze, którą trasą pójdę. Z drugiej strony warto jednak wiedzieć, że w taką drogę krzyżową można się wybrać kiedykolwiek. Trasy są opisane, a aplikacja dostępna 365 dni w roku. W związku z tym z plecakiem i głową pełną przemyśleń można się wybrać w taką drogę w dowolnej chwili i czasie - informuje ks. Stryczek.

Jacek Stryczek to również publicysta biznesowy, autor bestselleru "Pieniądze", PR-owiec, happener i wieloletni duszpasterz akademicki. Przewodzi Wspólnocie Indywidualności Otwartych, Męskiej Stronie Rzeczywistości oraz Perle Kobiecości. Wraz z narzeczonymi obiera "Kurs na miłość", przygotowując pary do sakramentu małżeństwa.

Wielokrotnie wyróżniany za swą działalność społeczną i charytatywną. Laureat Nagrody Gentlemana Roku 2015, Nagrody Polskiej Rady Biznesu im. Jana Wejcherta oraz Nagrody im. Władysława Stasiaka przyznawanej przez NIK, Społecznik Roku tygodnika "Newsweek". Uznany za jedną ze 100 najbardziej wpływowych osób w polskim sporcie przez Magazyn Champion.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (338)