Eksplozje na Krymie. Na nagraniach słup ognia i kłęby dymu
Do co najmniej kilku eksplozji doszło w ostatnich godzinach na Krymie. Wybuchy miały miejsce w Kerczu oraz na rosyjskim lotnisku wojskowym Belbek na północ od Sewastopola. W sieci pojawiły się nagrania, na których widać ogień i kłęby dymu.
Portal Ukraińska Prawda poinformował, że w czwartek wieczorem mieszkańcy Kerczu usłyszeli wybuchy, natomiast okupujący półwysep Rosjanie uruchomili systemy obrony przeciwlotniczej.
Rakiety "z morza" i błyski na niebie
Informacje te potwierdziła agencja Ukrinform, według której w sieciach społecznościowych pojawiły się informacje, że w Kerczu słyszano co najmniej cztery głośne eksplozje.
Mieszkańcy miasta relacjonowali, że widzieli rakiety lecące "z morza" i błyski na niebie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Eksplozje w rosyjskiej bazie wojskowej
Niedługo potem ukraińskie media przekazały informacje o kolejnych wybuchach - tym razem na lotnisku wojskowym Belbek koło Sewastopola. To największa baza wojskowa na Krymie, z której Rosja atakuje Ukrainę.
Na nagraniach udostępnianych w sieci było widać wielki słup ognia i kłęby gęstego dymu.
"15-20 minut po serii eksplozji w rosyjskiej bazie lotniczej Balbek świadkowie donoszą o drugiej salwie, która miała rozerwać lotnisko na strzępy. Najprawdopodobniej wielu rosyjskich pilotów zginęło w swoich samolotach podczas próby ucieczki" - pisał na Twitterze Wiktor Kowalenko, były ukraiński dziennikarz oraz weteran ukraińskiej armii.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Do doniesień odniósł się prorosyjski gubernator Sewastopola Mychajło Razwożajew. Stwierdził na Telegramie, że nad lotniskiem Belbek został strącony ukraiński bezzałogowy statek powietrzny.
"To nie jest spokojna noc" - pisała ukraińska dziennikarka Olga Tokariuk. Niemal w całej Ukrainie w nocy z czwartku na piątek wyły syreny alarmowe.
Zobacz też: Rosja użyła zabronionej broni w Ukrainie. "To najstraszniejsze fajerwerki"
Źródło: PAP/Reuters/Ukrainska Prawda/Twitter
WP Wiadomości na: