Eksplozja w ambasadzie Rosji w Mińsku - zamach czy wybryk?
O próbie wysadzenia w powietrze ambasady Rosji w Mińsku, gdzie w czwartek po południu ma się pojawić prezydent Władimir Putin, poinformowała rano niezależna rosyjska agencja Interfax.
31.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W kolejnych depeszach agencja uściśliła, że nastąpił wybuch granatu, rzuconego na teren ambasady przez nieznanego sprawcę. Eksplozja nie spowodowała ofiar - poinformowały białoruskie służby bezpieczeństwa.
Zamachu, jak napisano, próbowali dokonać niezidentyfikowani terroryści.
Jeszcze poźniej oficjalna rosyjska agencja ITAR-TASS podała jednak, że w ambasadzie Rosji w Mińsku wrzucenie ładunku wybuchowego na teren tej placówki uznano za chuligański wybryk, a nie za akt terrorystyczny.
To samo źródło pisze, że na terenie ambasady eksplodowały w nocy ze środy na czwartek dwa ładunki wybuchowe niewielkiej mocy. W miejscu wybuchu powstała wyrwa o średnicy 17 cm i wypaliła się trawa.
Inne agencje pisały wcześniej o wybuchu ręcznego granatu.
Wg agencji Interfax, są świadkowie, którzy widzieli dwóch młodych ludzi uciekających od strony ambasady tuż po wybuchu.
W Mińsku obraduje szczyt poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw.(aso)