Ekspert o tarczy: to profesjonalna decyzja
Nie mamy żadnego powodu, by pod naciskiem czasu przyjmować warunki, które nam nie odpowiadają - ocenił decyzję premiera Donalda Tuska ws. tarczy antyrakietowej sekretarz
Krajowej Rady Lotnictwa Tomasz Hypki. To profesjonalna decyzja - dodał ekspert.
04.07.2008 16:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tusk ogłosił na konferencji prasowej, że na obecnym etapie rząd uznał amerykańską ofertę w sprawie tarczy antyrakietowej za niewystarczającą. Jak powiedział premier, w kluczowej sprawie - potrzebie wzmocnienia polskiego bezpieczeństwa - nie osiągnęliśmy w rozmowach z USA rezultatu. Dodał, że nie uważa, by negocjacje zostały zamknięte.
Uważam, że to profesjonalna decyzja - dlatego, że my nie mamy żadnego powodu, by pod naciskiem czasu przyjmować warunki, które nam nie odpowiadają, szczególnie, że interes mają Amerykanie - powiedział Hypki.
My możemy najwyżej wobec nich zachować się pozytywnie i jakoś tam pomóc, ale na pewno nie może to być naszym kosztem i na pewno musi to być porozumienie, które będzie uwzględniało nasze długofalowe interesy - dodał.
Powtórzył, że to Amerykanie "mają interes" w rozmieszczeniu w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. W mojej opinii zresztą jest to interes głównie amerykańskich koncernów, amerykańskiego biznesu, a nawet nie interes polityczny - uważa Hypki.
_ Oni chcą tutaj w Polsce umieścić jakieś tam swoje instalacje, które po pierwsze będą oznaczały wprowadzenie na teren Polski obcych wojsk - sojuszniczych, ale obcych, a po drugie będą oznaczały naruszenie w sumie dosyć kruchej równowagi strategicznej w regionie i to oni muszą zadbać o to, żebyśmy my z jednej strony na tym nie stracili, a z drugiej, żeby ci wszyscy, którzy też na tym ewentualnie mogą stracić, też byli w jakiś sposób usatysfakcjonowani - no coś im trzeba dać w zamian - tu głównie chodzi oczywiście o Rosjan_ - powiedział.
Zdaniem Hypkiego Polska została w sprawę tarczy "wplątana do pewnego stopnia przypadkowo". Zostaliśmy wybrani nie ze względów strategicznych, tylko jako partner, który do tej pory nie stawiał Amerykanom żadnych warunków i zgadzał się zawsze na ich propozycje, tylko dlatego Polska została jako kraj do instalacji tego systemu wybrana - powiedział Hypki.