Ekspert: Hongkong najbardziej na świecie zanieczyszczony światłem
Hongkong jest najbardziej zanieczyszczonym światłem miejscem na świecie - ocenił fizyk Pun Chun-shing z Uniwersytetu Hongkongu, podsumowując wyniki trzyletnich badań. Niebo nad centrum biznesowym tego miasta bywa w nocy 1,2 tys. razy jaśniejsze niż naturalnie.
W największym na świecie badaniu dotyczącym zjawiska nadmiernego sztucznego oświetlenia w ciągu trzech lat przy pomocy 18 stacji badawczych uczeni dokonali ponad 5 milionów pomiarów jasności nieba. Wyniki ocenili jako alarmujące.
W całym Hongkongu, od finansowego centrum Tsim Sha Tsui aż po peryferyjne obszary metropolii, jasność nocnego nieba osiągnęła poziom, który może być szkodliwy dla zdrowia ludzi - ostrzegli badacze. Według lekarzy duże zanieczyszczenie światłem może rozregulowywać zegar biologiczny oraz wpływać na funkcje mózgu i gospodarkę hormonalną.
Nadmierne oświetlenie może również szkodzić zwierzętom i roślinom. Według prezesa Hongkońskiego Towarzystwa Entomologicznego zbyt duża ilość sztucznego światła może zagrażać przetrwaniu endemicznych gatunków świetlików, u których sygnały świetlne grają kluczową rolę w procesie rozmnażania.
Za rozjaśnianie hongkońskiego nieba odpowiadają według naukowców przede wszystkim trwoniące energię podświetlane szyldy reklamowe i zwrócone ku górze lampy. - Oświetlenie ma zapewniać bezpieczeństwo ludziom. Światła są dla ludzi, a nie dla nieba. Ale okazuje się, że wiele lamp jest skierowana ku niebu - powiedział Pun.
Jak podkreślają lokalne media, w Hongkongu nie obowiązują żadne przepisy regulujące zewnętrzne oświetlenie, w przeciwieństwie do wielu innych wielkich miast, takich jak Londyn, Frankfurt, Szanghaj czy Sydney.
Według hongkońskich fizyków w niektórych dużych europejskich miastach, takich jak Madryt czy Florencja, jasność nieba nie przekracza zwykle 100-krotności normy.