Ekspert dla WP: "Halemba" to bardzo niebezpieczna kopalnia
Kopalnia Halemba jest jedną z najbardziej niebezpiecznych w Polsce, ale ciągle istnieje szansa na odnalezienie żywych górników - mówi Wirtualnej Polsce Danuta Olejniczak-Milian, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego.
22.11.2006 | aktual.: 07.07.2010 10:24
Agnieszka Niesłuchowska: Jakie są szanse na odnalezienie kogoś żywego w kopalni?
Danuta Olejniczak-Milian: Dopóki trwa akcja ratownicza i dopóki wszyscy górnicy nie zostaną odnalezieni, ciągle istnieje szansa i nadzieja.
Zobacz więcej zdjęć:
Tragedia w kopalni Halemba
Według najnowszych informacji akcja znowu została wstrzymana. Natężenie metanu wzrosło.
- Ratownicy podjęli penetrację wyrobiska i kiedy zmierzyli stężenie gazów w powietrzu kopalnianym okazało się, że stężenie tlenku węgla jest bardzo wysokie i może dojść do wybuchu metanu. Dlatego ratownicy musieli natychmiast zostać wycofani.
Czy przez wstrzymanie akcji zmniejszyły się szanse uratowania górników?
- Akcja trwa i nie została zatrzymana. Wycofani zostali ratownicy ale tylko chwilowo, więc trudno mówić w tej sytuacji o tym, że szanse na uratowanie kogoś mogłyby zmaleć.
Jakie obrażenia mogą mieć górnicy, jeśli przeżyją?
- Po zapaleniu i wybuchu metanu wytwarza się ogromna fala uderzeniowa wysokiej energii. Temperatura może sięgać ok. 50 stopni Celsjusza. Główne obrażenia jakie mogą wystąpić u górników to poparzenia czwartego stopnia.
Wiceminister gospodarki potwierdził, że już w poniedziałek doszło w kopalni do ostrzegawczego tąpnięcia. Uznano jednak, że zachowując środki bezpieczeństwa, można prowadzić prace demontażowe w kopalni.
- Z informacji, które my posiadamy, w kopalni "Halemba", w ostatnim czasie nie doszło do żadnego tąpnięcia. Być może zaszło nieporozumienie, ponieważ, jest to ten sam rejon, w którym w lutym doszło do tąpnięcia. Wtedy uratowano Zbigniew Nowaka - górnika, który przebywał w kopalni 111 godzin w tym samym miejscu. O tego czasu nie było prac przy tej ścianie i postanowiono ją zlikwidować. Demontaż był prowadzony pod szczególnym nadzorem specjalnego sztabu doradców, w skład którego wchodziły autorytety górnictwa.
To nie pierwszy raz, kiedy doszło w tej kopalni do tragedii. Na początku lat 90. zginęło tu 19 osób.
- To rzeczywiście jedna z najbardziej niebezpiecznych kopalni w Polsce, ponieważ jest bardzo głęboka i sięga poziomu 1030 m, który jest najniższym poziomem wydobywczym w Polsce. Dlatego występują tu zagrożenia naturalne w najwyższej skali – zagrożenie metanowe czwartej kategorii, zagrożenie tąpaniami trzeciego stopnia, zagrożenie pyłu węglowego i wodne, a także pożarowe. Na tych głębokościach praca jest szalenie niebezpieczna. Zagrożenie metanowe większe niż w Halembie odnotowujemy w kopalni „Pniówek” i „Brzeszcze”.
Czy ktoś mógł zapobiec tej katastrofie?
- To pytanie na które odpowie specjalna komisja powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego. Komisja ma zakończyć pracę 31 marca. Termin może ulec zmianie, w zależności od skali trudności na jakie napotkają członkowie komisji.
Rozmawiała Agnieszka Niesłuchowska, Wirtualna Polska