Trwa ładowanie...
d20mj7i
01-06-2009 18:55

Eksperci: samolot powinien wytrzymać uderzenie pioruna

Powodem katastrofy samolotu linii Air France lecącego z Rio de Janeiro do Paryża, musiała być jakaś gwałtowna przyczyna - uważa pilot PLL LOT z 30-letnim stażem Stanisław Błasiak. Również ekspert lotniczy Tomasz Hypki podkreśla, że samoloty są zbudowane tak, by wytrzymać uderzenie pioruna.

d20mj7i
d20mj7i

Airbus A330 linii Air France z 228 osobami na pokładzie zaginał nad Atlantykiem między Brazylią a Afryką. Na pokładzie było co najmniej dwóch Polaków. Wszystko wskazuje na to, że doszło do katastrofy. Jej przyczyna nie jest ustalona, Air France poinformowała, że samolot nadał automatyczny sygnał o zwarciu elektrycznym, krótko przedtem maszyna wleciała w strefę typowych dla tego regionu o tej porze roku silnych burz.

Pilot PLL LOT: musiało stać się coś gwałtownego

- Musiało się stać coś gwałtownego, skoro tak szybko stracili łączność - uważa Błasiak. Dodaje, że samoloty Airbusa są na bardzo wysokim poziomie technicznym, które "prawie wykluczają katastrofy w przyczyn technicznych". - Najczęściej powodem katastrofy jest usterka silnika. Ale nigdy się nie zdarzyło, żeby dwa silniki przestały pracować. A przy uszkodzeniu jednego silnika, samolot leci na drugim - powiedział Błasiak.

Podkreślił, że Airbusy są budowane z taką "precyzyją i bezpieczeństwem, że burza nie powinna im przeszkodzić w rejsie". - Latałem na Atlantykiem na wysokości do mniej więcej 13 tys. metrów. W rejonach południowych zdarzało się, że te chmury były znacznie wyżej. Zgodnie z przepisami pilot wie, że musi ominąć burzę - zaznaczył.

Pytany o ewentualne turbulencję jako jedną z przyczyn katastrofy Błasiak odparł, że "były przypadki, kiedy w samolocie zdarzyły się zgony, albo zniekształcenia maszyny". - Ale nigdy nie spotkałem się z przypadkiem, żeby to wpłynęło na katastrofę - podkreślił.

d20mj7i

Hypki: ostatnia katastrofa od pioruna - w 1967 r.

Również ekspert lotniczy, wydawca "Skrzydlatej Polski" Tomasz Hypki twierdzi, że katastrofy od uderzenia pioruna są niezmiernie rzadkie w lotnictwie pasażerskim.

- Statystycznie taki wypadek nie powinien był się wydarzyć, ostatnią katastrofę samolotu pasażerskiego z powodu uderzenia pioruna odnotowano w Stanach Zjednoczonych w 1967 roku - powiedział Hypki.

Dodał, że samoloty są zbudowane tak, by wytrzymać uderzenie pioruna, częściej niebezpieczne sytuacje wiążą się z turbulencjami, jednak "każde urządzenie jest projektowane do określonych warunków użytkowania i podstawowe znaczenie ma unikanie wchodzenia w niebezpieczne strefy". Zdaniem Hypkiego można przypuszczać, że oprócz burzy wydarzyło się coś jeszcze.

d20mj7i
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d20mj7i
Więcej tematów