Jak powiedział kom. Krzysztof Skorek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, w sobotę do sklepu zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik wydziału kontroli wewnętrznej z Warszawy. Oznajmił, że sprawdza karty doładowań telefonów.
Oszust polecił kobiecie podać numery z tych kart, po czym połamać je i wrzucić do sedesu. Ekspedientka pracowicie przez godzinę dyktowała oszustowi numery z kart-zdrapek po czym niszczyła karty. Mężczyzna podał jej do siebie numer telefonu zaczynający się od 0- 800 i obiecał, że we wtorek dostarczy nowe karty.
Policjanci poszukują oszusta.