Ekolodzy przeciw transportowi żywych zwierząt
Ekolodzy, którzy chcą doprowadzić do zakazu
transportu żywych zwierząt, postawili w piątek przed Sejmem TIR-a,
chcąc zobrazować niehumanitarne warunki, w jakich przewozi się je
z Polski do rzeźni we Włoszech.
22.06.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Ciasno stojące, narażone na wszelkie możliwe urazy, często bez wody - w takich warunkach konie, owce i bydło pokonują, przez kilka nawet dni, w skwar czy mróz, tysiące kilometrów na południe Europy.
Samochód, który wiezie wystawę poświęconą niehumanitarnemu transportowi żywych zwierząt, jedzie przez całą Europę z Kowna przez Polskę, Czechy, Słowację, Węgry, Chorwację, Słowenię do Włoch. Tę właśnie trasę pokonują polskie konie i inne żywe zwierzęta wiezione do rzeźni na południu Włoch (gdzie jest duży zbyt na koninę).
Organizator wystawy - Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt z Bydgoszczy, wraz ze stowarzyszeniami z krajów, przez które przebiegają transporty, chce zakazu transportów żywych zwierząt. Ekolodzy proponują ubój zwierząt na miejscu i transport zamrożonego mięsa.(ck)