Egzotyczny kierunek. Putin szuka żołnierzy coraz dalej [RELACJA NA ŻYWO]
30.10.2022 | aktual.: 31.10.2022 22:33
Poniedziałek to 250. dzień napaści na Ukrainę. Sztab generalny ukraińskiej armii poinformował, że Rosja zdecydowała się na wycofanie swoich najemników z Mali. "Rosyjskie władze wojskowe i polityczne szukają sposobów na wzmocnienie wojsk okupacyjnych w Ukrainie dzięki prywatnym firmom wojskowym" - napisano w komunikacie. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
Putin przyznał, że zmasowany atak na Ukrainę to zemsta. Śledź naszą relację na żywo z wojny.
Brak wody, prądu, internet, brak możliwości połączenia się przez telefon komórkowy - tak dla wielu kijowian wyglądał poniedziałek po porannym ostrzale przeprowadzonym przez siły rosyjskie.
W lewobrzeżnej części Kijowa prąd pojawił się około godz. 21 czasu kijowskiego - powiedział korespondentce PAP 30-letni Wiktor, który w poniedziałek nie otworzył swojego warsztatu samochodowego, bo "w chłodzie i bez prądu wiele zrobić się nie da". Ponadto w jego dzielnicy Trojeszczyna przez cały dzień nie było też wody, dlatego musiał kilkakrotnie ustawiać się w kolejce do pobliskiej studni oligoceńskiej, by przynieść do domu kilka butli z wodą. W domu mają z żoną trzyletnią córeczkę i bez wody jest ciężko.
Władimir Putin używa co najmniej trzech sobowtórów, którzy przeszli operacje plastyczne, by wyglądać tak jak on - powiedział szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanow w wywiadzie dla brytyjskiej gazety "Daily Mail", opublikowanym w poniedziałek na stronie resortu.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) powiadomiła w poniedziałek, że na prośbę władz w Kijowie rozpoczęła inspekcję dwóch miejsc na Ukrainie po oskarżeniach Rosji, jakoby w miejscach tych prowadzono działania związane z możliwą produkcją "brudnych bomb".
Pożar w Biełgorodzie, widać unoszące się kłęby dymu.
Pojawiają się doniesienia o wybuchach w rosyjskim Biełgorodzie.
Ukraińskie niebo oczami ukraińskiego pilota.
W poszukiwaniu nowych oddziałów, które mogłaby skierować do Ukrainy , Rosja zdecydowała się na wycofanie swoich najemników z Mali - poinformował sztab generalny ukraińskiej armii w komunikacie opublikowanym w poniedziałek wieczorem.
"Na tle znacznych strat na terytorium Ukrainy rosyjskie władze wojskowe i polityczne szukają sposobów na wzmocnienie wojsk okupacyjnych dzięki prywatnym firmom wojskowym. Mimo znacznych strat wizerunkowych i politycznych na arenie międzynarodowej podjęto decyzję o wyprowadzeniu kontyngentu prywatnych firm wojskowych z Mali" - oświadczyła armia ukraińska.
W komunikacie dodano, że rosyjskie formacje najemnicze próbują teraz uzupełnić swe oddziały o samoloty, by użyć ich na Ukrainie. Sztab uważa przy tym, że "skuteczność i umiejętności pilotów, którzy używają różnych modyfikacji samolotów Mi-8, nie pozwalają na wykonanie tego zadania tak, jak zakładano".
Rząd tymczasowy w Mali, który przejął władzę w wyniku wojskowego zamachu stanu w 2020 r., walczy z islamskimi rebeliantami przy wsparciu najemników z rosyjskiej formacji nazywanej grupą Wagnera. Zarówno Mali, jak i Rosja twierdzą, że nie są to najemnicy, lecz instruktorzy wspierający lokalne oddziały wojskowe.
Wycofanie się Rosji z porozumienia w sprawie eksportu zboża z Ukrainy wywołało natychmiastowe szkody dla bezpieczeństwa żywnościowego, wprowadzając niepewność i windując ceny żywności - powiedział w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Jak dodał, decyzja Rosji nie ma żadnego uzasadnienia.
Od czasu inwazji na Ukrainę presja na Władimira Putina rośnie, coraz częściej rozważane są możliwe scenariusze odsunięcia go od władzy - pisze portal ZDF Heute. Rosyjskiemu przywódcy nie idzie dobrze ani na Ukrainie, ani w Rosji, gdzie widoczne są problemy z częściową mobilizacją, masowym exodusem młodych mężczyzn i coraz ostrzejszymi sankcjami ze strony Zachodu.
Pierwszy scenariusz, który mógłby doprowadzić do zmiany u władzy, to bunt obywateli Rosji. Drugą możliwością, by w Rosji doszło do zmian, byłaby naturalna śmierć Putina. Trzeci scenariusz zmiany władzy to pucz na Kremlu. Czwarta możliwość to przekazanie władzy przez Putina w sposób pokojowy.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odbył rozmowę z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.
"Poinformowałem o terrorze rakietowym przez Federację Rosyjską. Jestem wdzięczny Niemcom za zapewnioną obronę przeciwlotniczą. Musimy zbudować osłonę powietrzną nad Ukrainą. Podkreśliłem znaczenie kontynuowania Inicjatywy Zbożowej. Nie możemy pozwolić, aby świat był szantażowany głodem!" - napisał ukraiński przywódca na Twitterze.
Zachodni politycy oceniają, że ryzyko użycia przez Rosję broni atomowej rośnie; można uznać, że istnieją cztery scenariusze kryzysu nuklearnego, jaki może wywołać Kreml - pisze w poniedziałek główny komentator spraw zagranicznych dziennika "Financial Times" Gideon Rachman.
USA i ich sojusznicy posługują się mieszanką dyplomacji i odstraszania, by nie dopuścić do sytuacji, w której Rosja użyje broni atomowej, ale zarazem zastanawiają się nad globalnymi konsekwencjami zastosowania takiej broni. "Presja jest ogromna" - pisze Rachman.
- Ludzie będą analizowali przez najbliższe dekady, jak poradziliśmy sobie z tym kryzysem - powiedział wysokiej rangi przedstawiciel amerykańskiej administracji.
W uproszczeniu istnieją cztery scenariusze kryzysu, które należy rozważyć: nuklearna normalizacja, nuklearny szantaż, uniknięcie konfrontacji i armagedon, czyli wojna nuklearna na pełną skalę - wylicza autor.
Ukraińskie Dowództwo Operacyjne "Południe" poinformowało, że w poniedziałek siły rosyjskie ostrzelały dwa cywilne holowniki przewożące zboże w pobliżu Oczakowa w obwodzie mikołajowskim. Zginęły dwie osoby.
"Dzisiejsze ataki rakietowe na Ukrainę przeciwko cywilom i infrastrukturze cywilnej, odłamki rakiety spadające na wioskę w Mołdawii, są kolejnym pogwałceniem międzynarodowego prawa humanitarnego. To brutalna, podjęta przez Rosję próba zniszczenia krytycznych obiektów infrastruktury przed zimą" - napisał na Twitterze wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych Josep Borell.
Aleksander Łukaszenka zaakceptował projekt umowy z Rosją o powołaniu ośrodków szkolenia żołnierzy - podało w poniedziałek niezależne Radio Swaboda. Decyzja ma skutkować wspólnym przygotowaniem wojskowych z Rosji i Białorusi.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w poniedziałek, że jego kraj nadal będzie realizował inicjatywę zbożową w ramach porozumień z Turcją i ONZ. Wyraził nadzieję, że "partnerzy zdołają uspokoić retorykę" Moskwy, która wycofała się z porozumienia.
Zełenski przypomniał, że w sprawie inicjatywy zbożowej, czyli porozumienia o eksporcie zboża z Ukrainy, istnieją dwa równoległe dokumenty: jeden podpisany przez Ukrainę, Turcję i ONZ oraz drugi zawarty przez Rosję, Turcję i ONZ. Ukraina nie wycofała się z zawartych ustaleń - podkreślił Zełenski na konferencji prasowej z premierem Czech Petrem Fialą.
"Jesteśmy gotowi pozostać gwarantem światowego bezpieczeństwa żywności" - napisał później na Twitterze Zełenski.
Rosja poniesie "poważne konsekwencje", jeśli jej prezydent Władimir Putin zdecyduje się użyć broni jądrowej na Ukrainie - zapewnił w poniedziałek brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly.
- Żaden inny kraj nie mówi o użyciu broni jądrowej. Żaden kraj nie zagraża Rosji ani prezydentowi Putinowi. Powinien on mieć jasność, że dla Wielkiej Brytanii i naszych sojuszników jakiekolwiek użycie broni jądrowej zasadniczo zmieniłoby charakter tego konfliktu. To miałoby poważne konsekwencje dla Rosji - mówił Cleverly w Izbie Gmin.
Szef brytyjskiej dyplomacji wezwał również Rosję, aby nie utrudniała eksportu ukraińskiego zboża. Podkreślił, że Putin "dokonuje zemsty" na cywilach na Ukrainie i w krajach o niskich dochodach na całym świecie za swoje "niepowodzenia wojskowe".
Uczniowie szkoły w mieście Łabytnangi w Rosji, w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, szyją po lekcjach odzież dla wojskowych biorących udział w inwazji na Ukrainę - podał w poniedziałek portal Meduza, powołując się na oświadczenie władz miasta.
Po porannym rosyjskim ostrzale nadal 270 tys. mieszkań w Kijowie nie ma prądu, a 40 proc. odbiorców nie ma wody - poinformował w poniedziałek wieczorem mer stolicy Ukrainy Witalij Kliczko. Dodał, że prace nad przywróceniem elektryczności i wody trwają.
Rosja w sposób brutalny niszczy ukraińską infrastrukturę przed nadchodząca zimą - oświadczył w poniedziałek wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych Josep Borrell. Tego dnia rano siły rosyjskie zaatakowały cele w różnych regionach Ukrainy, wystrzeliwując z bombowców strategicznych ponad 50 rakiet.