Egzekucja pod Pokrowskiem. Strzelali z broni automatycznej
Ukraińska prokuratura wszczęła kolejne śledztwo w sprawie rozstrzelania przez rosyjskie wojsko pięciu żołnierzy, którzy poddali się do niewoli na froncie w pobliżu Pokrowska w obwodzie donieckim.
Do tragicznego zdarzenia doszło w listopadzie podczas ataku sił rosyjskich na ukraińskie pozycje w rejonie wsi Petriwka na wschodzie Ukrainy. Pięciu ukraińskich żołnierzy ukrywało się w prywatnym domu.
Po otoczeniu budynku przez rosyjskich żołnierzy, ukraińscy obrońcy zostali zmuszeni do wyjścia bez broni i położenia się na ziemi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Naruszając międzynarodowe prawo humanitarne, okupanci zastrzelili ukraińskich więźniów z broni automatycznej" — oświadczyła Prokuratura Generalna Ukrainy.
Prokuratura przypomniała, że takie działania stanowią naruszenie konwencji genewskich i kwalifikują się jako przestępstwo międzynarodowe. Śledztwo ma na celu pociągnięcie winnych do odpowiedzialności.
W październiku prokuratura informowała o podobnym incydencie na tym samym odcinku frontu, gdzie rosyjscy żołnierze rozstrzelali sześciu ukraińskich żołnierzy, którzy również poddali się do niewoli.