Efekt Angeliny Jolie w polskich szpitalach
Po tym, jak aktorka Angelina Jolie oświadczyła, że poddała się profilaktycznej mastektomii, coraz więcej Polek chce przebadać się na obecność genu BRCA1, zwiększającego ryzyko zachorowania na raka piersi. Niestety, limity w wielu placówkach już się skończyły - donosi RMF FM.
Jak czytamy na stronie internetowej radia, na badania genetyczne nie przyjmuje już zapisów Centrum Onkologii w Gdańsku. Świętokrzyskie Centrum Onkologii w Kielcach zapisuje pacjentki dopiero na listopad, a w Poznaniu wolne terminy są w październiku.
Inaczej we Wrocławiu, gdzie badania genetyczne można zrobić już w lipcu, ale nie w centrum onkologii tylko w szpitalu klinicznym, gdzie jest poradnia genetyczna.
Po tym, jak Angelina Jolie publicznie ujawniła, że poddała się prewencyjnej mastektomii, wszędzie wzrosło zainteresowanie badaniami - zaznaczają lekarze.
Angelina Jolie poddał się operacji usunięcia obu piersi w lutym 2013 r., ponad dwa miesiące później, w kwietniu, przeprowadzono u niej zabieg rekonstrukcji piersi. Tę szokującą dla opinii publicznej wiadomość aktorka przekazała w tekście "My Medical Choice", opublikowanym przez "New York Times". Operacja ma zmniejszyć ryzyko zachorowania przez Jolie na raka piersi.