Dzwonek na alarm
Płeć wyraźnie różnicuje znajomość telefonów
alarmowych - wynika z lipcowego sondażu TNS OBOP. Numeru straży
pożarnej nie zna 20% kobiet i 9% mężczyzn. Podobnie jest
z telefonami policyjnymi.
01.08.2003 | aktual.: 01.08.2003 13:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z przeprowadzonego sondażu wynika, że wpływ na znajomość telefonów alarmowych ma wiek, płeć, sytuacja materialna, miejsce zamieszkania i wykształcenie. Przeważnie numery telefonów ratunkowych znają ludzie młodzi i wykształceni. Im gorsza sytuacja materialna respondentów, tym więcej z nich nie potrafi wskazać właściwego numeru.
Niekwestionowana znajomość numerów alarmowych charakteryzuje najmłodszych respondentów w wieku 15 - 19 lat. Telefon policji zna 97% młodych, pogotowia ratunkowego i straży pożarnej - 90%. Natomiast 34% spośród najstarszych ankietowanych (powyżej 60 lat) nie potrafi podać właściwego numeru straży pożarnej i pogotowia, a 28% - policji.
Ponad jedna piąta społeczeństwa (27%) nie wie, jaki numer wybrać, by wezwać pogotowie ratunkowe, a niemal co dziesiąty badany (8%) myli go z telefonem straży pożarnej.
Najbardziej znany jest telefon alarmowy na policję - bezbłędnie wskazuje go 84% społeczeństwa. 10% nie jest w stanie samodzielnie go podać.
31% nie potrafi podać prawidłowego numeru ratunkowego straży pożarnej, który również częściej niż inne telefony alarmowe jest mylony z pozostałymi numerami. Niemal jedna dziesiąta (8%) społeczeństwa wskaże telefon straży pożarnej, a sześć osób na sto wymieni numer policji.
Sondaż zrealizowano 19-21 lipca na ogólnopolskiej, losowej próbie 1005 osób powyżej piętnastego roku życia.