Dziwny klub, dziwny szef
(RadioZet)
Nie oceniam postaw członków Federacyjnego Klubu Parlamentarnego i cieszę się z porozumienia z nimi w sprawie planu Hausnera – powiedział w Radiu Zet Józef Oleksy. Pozostali goście programu „7. Dzień tygodnia” zdecydowanie potępili piątkową wypowiedź Jagielińskiego.
29.02.2004 12:10
Roman Jagieliński, który w piątek był gościem Radia Zet, powiedział – komentując aferę starachowicką i zachowanie posła Jagiełły – że "przyjaciel zawsze może ostrzec przyjaciela", nawet przed tajną akcją Centralnego Biura Śledczego.
Ta wypowiedź wzbudziła duże kontrowersje wśród dzisiejszych gości „7. Dnia Tygodnia”. „Takiego oświadczenia nie można zbagatelizować” – mówił Roman Giertych z Ligi Polskich Rodzin. „Tak nie powinien mówić poseł RP” – dodał szef kancelarii prezydenta, Dariusz Szymczycha. Tomasz Nałęcz z Unii Pracy zasugerował nawet, aby wypowiedzią tą zajęła się Komisja Etyki Poselskiej. Wicemarszałek Sejmu określił wypowiedź Jagielińskiego jako „skandaliczną”
Federacyjny Klub Parlamentarny aż roi się od barwnych postaci. W jego szeregach zasiadają m.in. Andrzej Jagiełło i Mariusz Łapiński. Jest też były poseł Samoobrony, który – według prasy – pijany pobił się z kolegą-posłem przed gmachem Sejmu. Do FKP należy też Tomasz Mamiński – szef Krajowej Partii Emerytów i Rencistów, którym media zainteresowały się, gdy w restauracji sejmowej, przy kieliszku, wykrzykiwał „Heil Hitler” do austriackiego dziennikarza. Potem tłumaczył, że krzyczał do swojego kolegi, który... jest podobny do Hitlera.