Dziś walczą razem, kiedyś niekoniecznie. Frasyniuk beształ Wałęsę za te słowa
Rafał Ziemkiewicz postanowił odświeżyć pamięć Władysławowi Frasyniukowi, który kilka lat temu w ostrych słowach skomentował wypowiedź byłego prezydenta o gejach.
04.07.2017 | aktual.: 04.07.2017 14:14
"A tu Frasyniuk o Wałęsie parę lat temu. Może przedyskutują to sobie leżąc na trasie miesięcznicy?” – zakpił Ziemkiewicz publikując komentarz Frasyniuka o byłym prezydencie. Dawni opozycjoniści zwierają szeregi anty-Pisowskiego przed 10 lipca i szykują się na kontrmiesięcznicę, żeby "stanąć naprzeciwko Jarosława Kaczyńskiego".
- To jest starość plus samotność. To jest trochę jakby pluł sobie w twarz. Starość to nie jest data urodzenia, to jest stan umysłu. Wałęsa jest człowiekiem samotnym, nie spotyka się z ludźmi, nie rozmawia. Wałęsa uwierzył w historię Polski "ja Wałęsa” – mówił w TVN24 w 2013 r. A poszło o słowa o homoseksualistach.
Były prezydent zabrał głos w dyskusji o związkach partnerskich i stwierdził, że „homoseksualiści powinni siedzieć gdzieś pod ścianą na sali plenarnej, a nawet za murem”. - Ja sobie nie życzę, żeby ta mniejszość, z którą się nie zgadzam wychodziła na ulice i moje dzieci i wnuki bałamuciła jakimiś tam mniejszościami - powiedział Lech Wałęsa w TVN24.
To nie był jedyny raz, gdy Wałęsa wyzywał przeciwników politycznych. Były lider "Solidarności" przekonywał w 2012 r. w Radiu Zet, że gdyby znajdował się na miejscu Donalda Tuska to 11 maja kazałby "spałować" związkowców z Piotrem Dudą na czele, blokujących tego dnia wejścia do Sejmu. - Panie premierze, więcej zdecydowania. Dość takiej zabawy! - apelował do szefa rządu.