Dziś obchodzimy Światowy Dzień Walki z Pustynnieniem i Suszą. Czas na realne działania

Problem niedoboru wody dotyka coraz bardziej także Polskę, mimo że nie grozi nam pustynnienie w klasycznym rozumieniu tego słowa. To jednak nie uspokaja – susza staje się realnym, poważnym wyzwaniem dla środowiska, rolnictwa i gospodarki.

Nasz kraj, choć położony w umiarkowanej strefie klimatycznej, boryka się z zasobami wodnymi znacznie niższymi niż średnia europejska. Około 1600 m³ wody na mieszkańca rocznie to wynik alarmujący – zwłaszcza że zmiany klimatyczne powodują, że opady są coraz bardziej gwałtowne i nieregularne. Woda zamiast wsiąkać w ziemię, spływa powierzchniowo, co dodatkowo pogłębia problem suszy i destabilizuje ekosystemy.

Co więcej, Polska nie jest odosobniona w tych wyzwaniach. ONZ bije na alarm – ponad 2 miliardy ludzi na świecie nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej, a prognozy na najbliższe lata są niepokojące. Globalny kryzys wodny wymaga od nas wszystkich nie tylko refleksji, ale i konkretnego zaangażowania – od codziennych, drobnych oszczędności wody po systemowe zmiany w polityce i gospodarce.

Woda to życie. I choć oszczędzanie wody w domu, takie jak zakręcanie kranu czy krótkie prysznice, może wydawać się niewielkim gestem, to w skali globalnej ma ogromne znaczenie. Równocześnie potrzebujemy nowych rozwiązań – odbudowy mokradeł, retencji wody w krajobrazie czy edukacji społeczeństwa. Nie bez powodu coraz częściej mówi się o konieczności wprowadzenia "wodnego prawa człowieka".

Dziś, w Światowy Dzień Walki z Pustynnieniem i Suszą, niech to będzie dla nas wszystkich przypomnienie, że troska o wodę to troska o naszą przyszłość. To wezwanie do działania, bo bez wody nie ma życia – a bez życia nie będzie przyszłości.

Źródła: Portal Komunalny, TVN24, Publicystyka NGO, Super Express