Dziewczyny zaatakowane "tulipanem". Same szukają sprawcy

Dwie dziewczyny z Sosnowca zostały zaatakowane rozbitą butelką. Blizny na twarzy zostaną im prawdopodobnie do końca życia. Policja od półtora miesiąca nie potrafi namierzyć sprawców, dlatego dziewczyny szukają na własną rękę. Zdobyły nagranie z monitoringu, na którym widać domniemanych sprawców i rozpowszechniają je w internecie.

Kadr z nagrania kamery umieszczonej w barze
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Facebook
Bartosz Lewicki

O sprawie napisał lokalny serwis katowice24.info. Do ataku doszło w nocy z 31 marca na 1 kwietnia w centrum Katowic. Dwie dziewczyny, Elwira i Anna czekały na przystanku na autobus. W pewnym momencie na przystanku pojawił się mężczyzna z kebabem i butelką piwa. Zaczął zaczepiać dziewczyny - najpierw poprosił o ogień, potem objął jedną z nich. Jak relacjonowały, miał powiedzieć: "pójdziesz ze mną". W obronie dziewczyn stanął ich kolega. Napastnik rzucił w niego kebabem, wywiązała się bójka. Agresora wsparli koledzy. Elwira i Anna usiłowały rozdzielić walczących. Mężczyzna z kebabem w drugiej ręce trzymał butelkę z piwem. Rozbił ją i zamachnął się. Trafił w twarz jednej z dziewczyn. Potem zaatakował drugę - również w twarz.

Jedna z dziewczyn miała bardzo poważną ranę na prawym policzku, druga na brodzie. Rany zostały zszyte, ale i Elwirę i Annę czeka jeszcze długie leczenie. Blizny prawdopodobnie zostaną na ich twarzach do końca życia.

Policja przyjęła zawiadomienie i zaczęła pracować nad sprawą. Zarówno same poszkodowane jak i świadkowie zdarzenia zostali przesłuchani. Zabezpieczono nagrania z monitoringu, nie tylko z tych kamer, które uchwyciły moment ataku, ale również z innych, które mogły pokazać uciekającego sprawcę. Nagrania trafiły do jednostek policji w ościennych miastach. Zawiadomiono media i za ich pośrednictwem zwrócono się do mieszkańców o przekazywanie informacji. Z tych wszystkich działań nic jednak nie wynikło.

Sprawa jest poważna, bo uszkodzenie ciała to zarzut opisany w art. 157 Kodeksu karnego. Postępowanie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Katowice-Północ. Napastnik jest doskonale widoczny i - wydawałoby się - jego schwytanie to kwestia czasu. A jednak - od ataku minęło już ponad półtora miesiąca, a sprawca pozostaje na wolności. Być może pomogłoby pokazanie w mediach wizerunku sprawcy, ale... dopiero kilka dni temu policja zwróciła się do prokuratury o możliwość opublikowania zdjęć. - W poniedziałek zwróciliśmy się do prokuratury o zgodę na ich upublicznienie - potwierdza w rozmowie z serwiem katowice24.info Aneta Orman, rzecznik KMP w Katowicach.

Źródło: katowice24.info

Wybrane dla Ciebie
Konflikt w PiS. Morawiecki: Mamy poukładane, kto się czym zajmuje
Konflikt w PiS. Morawiecki: Mamy poukładane, kto się czym zajmuje
Bydgoszcz nie radzi sobie z atakiem zimy. Miasto wyciągnie konsekwencje. "Niedopuszczalne"
Bydgoszcz nie radzi sobie z atakiem zimy. Miasto wyciągnie konsekwencje. "Niedopuszczalne"
Maile Kurowskiej sfabrykowane? Dziennikarze pokazali dowody
Maile Kurowskiej sfabrykowane? Dziennikarze pokazali dowody
W wypadku zginęły cztery osoby. Prokuratura umorzyła śledztwo
W wypadku zginęły cztery osoby. Prokuratura umorzyła śledztwo
Tak Ministerstwo Zdrowia chce oszczędzić 10,4 mld zł. Kaczyński sprzeciwia się. "Okradają pacjentów!"
Tak Ministerstwo Zdrowia chce oszczędzić 10,4 mld zł. Kaczyński sprzeciwia się. "Okradają pacjentów!"
Pożar wieżowców w Hongkongu. Wzrosła liczba ofiar
Pożar wieżowców w Hongkongu. Wzrosła liczba ofiar
Katastrofa helikoptera Robinson R44. Prokuratura ujawnia szczegóły
Katastrofa helikoptera Robinson R44. Prokuratura ujawnia szczegóły
Eksplozja samochodu-pułapki na osiedlu. Jest nagranie z Rosji
Eksplozja samochodu-pułapki na osiedlu. Jest nagranie z Rosji
CBA zabezpiecza dokumenty. Śledztwo w sprawie przetargu
CBA zabezpiecza dokumenty. Śledztwo w sprawie przetargu
Rosjanie uderzyli w Dniepr. Trwa akcja ratunkowa
Rosjanie uderzyli w Dniepr. Trwa akcja ratunkowa
Oskarżają ich o głośną interwencję na kolei. "Szereg osób nie rozumie"
Oskarżają ich o głośną interwencję na kolei. "Szereg osób nie rozumie"
Ewakuacja przedszkola w Rybniku. Uruchomiła się czujka tlenku węgla
Ewakuacja przedszkola w Rybniku. Uruchomiła się czujka tlenku węgla