Dziesięciu żołnierzy USA zginęło w Iraku
W Iraku zginęło w środę dziesięciu amerykańskich żołnierzy w czterech odrębnych incydentach - poinformowały amerykańskie źródła wojskowe.
06.12.2006 | aktual.: 06.12.2006 23:03
Możemy potwierdzić, że dziesięciu żołnierzy USA poniosło śmierć w czterech niezależnych incydentach - powiedział rzecznik dowództwa ppłk Christopher Garver dodając, że część ofiar zginęła w wyniku wybuchu przydrożnych bomb, a inni w walce.
Obwieszczenie o poniesionych ofiarach w ludziach zostanie ogłoszone w odpowiednim czasie. Nasze myśli i modlitwy kierujemy w stronę tych członków rodzin, którzy utracili dziś swych kochanych i bliskich - powiedział.
Komunikat o tak znacznej liczbie ofiar jednego dnia zbiegł się z raportem ponadpartyjnej komisji amerykańskiej wysokiego szczebla, zalecającym rozpoczęcie wycofywania sił USA w Iraku z działań bojowych. Prezydent USA George W. Bush zapowiedział, że potraktuje ten raport "bardzo poważnie".
Według smutnych, oficjalnych statystyk prowadzonych przez dowództwo amerykańskie, od początku inwazji na Irak w marcu 2003 roku do chwili obecnej w kraju tym zginęło 2917 żołnierzy amerykańskich, 126 żołnierzy brytyjskich i 121 żołnierzy z innych krajów koalicji.
W tym roku najgorszym miesiącem dla Amerykanów pod względem liczby ofiar był październik, kiedy to w Iraku zginęło 106 żołnierzy i członków służb amerykańskich. W listopadzie było 70 ofiar śmiertelnych.