ŚwiatDziesięciolatka miała dokonać zamachu samobójczego

Dziesięciolatka miała dokonać zamachu samobójczego

Dziesięcioletnia dziewczynka oddała się w ręce żołnierzy w miejscowości Chanszin w prowincji Helmand na południu Afganistanu i wyznała, że jej dorosły brat, talibski dowódca, namówił ją do zamachu samobójczego na wojskowy punkt kontrolny.

Dziesięciolatka miała dokonać zamachu samobójczego
Źródło zdjęć: © AFP | Roberto Schmidt

06.01.2014 | aktual.: 06.01.2014 19:13

Dziewczyna imieniem Spogmaj powiedziała na konferencji prasowej zorganizowanej przez afgańskie MSW, że brat nałożył jej kamizelkę wypełnioną materiałami wybuchowymi.

Miał ją wysadzić w powietrze powodując zdalne odpalenie śmiercionośnego ładunku przy posterunku policji, ale uciekł gdy Spogmaj zaczęła szlochać.

- Bałam się mojego tatusia - sympatyka talibów, więc zamiast wrócić z kamizelką do domu - zwróciłam się do policji - wyznała Spogmaj na konferencji prasowej.

Talibowie zawsze dotąd zaprzeczali, jakoby mieli posługiwać się dziećmi do przeprowadzania zamachów terrorystycznych.

Jednak w marcu ub. roku, również w prowincji Helmand, dwóch chłopców zginęło, a sześciu zostało rannych, gdy w szkole podstawowej podczas lekcji, na której zaznajamiano uczniów z działaniem detonatorów, eksplodował ładunek wybuchowy umieszczony w specjalnej kamizelce.

Dwa miesiące wcześniej zginęła rozerwana na strzępy ośmioletnia dziewczynka, która niosła w torbie bombę, którą miała podłożyć na posterunku policji w prowincji Uruzgan, na południu Afganistanu.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
zamachafganistansamobójstwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)